Wiadomości

Pomorskie i kujawsko- pomorskie - policjanci zdążyli w ostatniej chwili

Data publikacji 04.11.2006

4 listopada o godzinie 21.55 mieszkanka Gdańska zadzwoniła do Oficera Dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i powiadomiła, że jej szwagier 35- letni Dariusz K. pojechał do Torunia po samochód BMW, ale od czterech godzin nie ma z nim kontaktu.

4 listopada o godzinie 21.55 mieszkanka Gdańska zadzwoniła do Oficera Dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i powiadomiła, że jej szwagier 35- letni Dariusz K. pojechał do Torunia po samochód BMW, ale od czterech godzin nie ma z nim kontaktu. Zaniepokojona kobieta wielokrotnie próbowała nawiązać z nim kontakt telefoniczny. Po jakimś czasie udało się jej uzyskać połączenie. Usłyszała wyraźny odgłos chodzących wycieraczek oraz ledwie słyszalny, słaby głos mężczyzny, który powiedział, że nie wie gdzie jest, prawdopodobnie 80 km od Gdańska, po czym rozmowa urwała się. Dyżurny powiadomił o tym oficera wojewódzkiego z Bydgoszczy i uzgodnili, że sprawdzą całą trasę Gdańsk - Toruń. O godzinie 23.00 patrol w miejscowości Zdrojewo zauważył stojący na poboczu szukany pojazd i znajdującego się w nim kierowcę. Okazało się, że mężczyzna bardzo źle się czuje, zasłabł. Policjanci natychmiast wezwali pogotowie, które przewiozło gdańszczanina do szpitala w Świeciu. Lekarz wstępnie stwierdził migotanie komór oraz nie wykluczył stanu zawałowego.
Powrót na górę strony