Wiadomości

RELACJA Z XI SPŁYWU KAJAKOWEGO POLICJANTÓW SZLAKIEM BRDY”

Data publikacji 23.06.2010

Słońce, woda, dzikie kaczki, konary drzew, przenoska, ognisko - dla niektórych to pojedyncze słowa, nie budzące określonych skojarzeń, dla amatorów spływów kajakowych to słowa - puzzle układające się w jedną całość - wspomnienie spotkań i przygód na szlaku”. Z pięknymi wspomnieniami wrócili już do swoich domów uczestnicy XI Spływu Kajakowego Policjantów Szlakiem Brdy”, który odbywał się w dniach od 3 do 6 czerwca 2010r.

Słońce, woda, dzikie kaczki, konary drzew, przenoska, ognisko - dla niektórych to pojedyncze słowa, nie budzące określonych skojarzeń, dla amatorów spływów kajakowych to słowa - puzzle układające się w jedną całość - wspomnienie spotkań i przygód na szlaku”. Z pięknymi wspomnieniami wrócili już do swoich domów uczestnicy XI Spływu Kajakowego Policjantów Szlakiem Brdy”, który odbywał się w dniach od 3 do 6 czerwca 2010r.

Inicjatywa organizacji spotkania na szlaku Brdy wyszła już tradycyjnie od Komendanta Powiatowego Policji w Chojnicach, Komisji Turystyki w Resorcie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Zarządu Terenowego NSZZ Policjantów w Chojnicach. Patronat honorowy nad tą ogólnopolską imprezą sprawowali: Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku i Burmistrz Brus.

W przedsięwzięciu, które stawia sobie za cele integrację środowiska policjantów, pracowników cywilnych Policji i ich rodzin, poznawanie walorów turystyczno - przyrodniczych Borów Tucholskich i Ziemi Zaborskiej oraz podnoszenie sprawności fizycznej i umiejętności turystyki wodnej, udział wzięło 112 osób. Wodniacy reprezentowali różne rejony kraju, między innymi: Warszawę, Kościerzynę, Gdańsk, Sopot, Poznań, Kętrzyn, Słupsk, Chojnice, Pasłęk, Knurów, Krośnice, Czarnków.

Uczestnicy spływu obozowali na polu namiotowym w Czernicy. Z bazy wyruszali autobusami na szlak Zbrzycy, który podzielono na dwa etapy: Leśno - Parszczenica i Parszczenica - Czernica. Nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwali ratownicy WOPR-u. Impreza rozpoczęła się w piątek, 3 czerwca 2010r., kiedy to od godzin rannych na pole namiotowe przybywali żądni wrażeń urlopowicze. Wieczorem, przy wspólnym ognisku, omówiono sprawy organizacyjne oraz zasady bezpieczeństwa obowiązujące na wodzie.

W sobotę kajakarzy powitało słońce, które sprawiło, że pokonanie prawie 20-kilometrowej trasy z Leśna do Parszczenicy okazało się prawdziwą przyjemnością. Atrakcją szlaku na tym odcinku były dwie przenosi - w Kaszubie i w Milachowie Młyn - oraz cztery jeziora. Na niektórych odcinkach trzeba było włożyć trochę wysiłku. Zwalone pnie tarasowały drogę, co wymagało sprawnego manewrowania kajakiem. Wszyscy jakoś sobie radzili, jedni lepiej, inni gorzej, często obrywając mokrymi gałęziami po twarzach. Stosowane były różne techniki: dołem, górą, po brzegu, po drzewach, z wysiadaniem, bez, ale zawsze do przodu. Po dopłynięciu do Parszczenicy uczestnicy spływu zjedli posiłek przygotowany w gospodarstwie agroturystycznym. Na pole namiotowe w Czernicy wodniaków odwiozły autokary. Wieczorem amatorów turystyki kajakowej zgromadzonych przy ognisku odwiedził Komendant Powiatowy Policji w Chojnicach oraz Burmistrz Brus. Ten ostatni zgotował przyjętą przez wszystkich entuzjastycznie niespodziankę. Na jego prośbę uczestnikom spływu zagrał zespół folklorystyczny, zaś prezes Stowarzyszenia im. Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski przybliżył im wiedzę na temat konspiracji niepodległościowej na Pomorzu w okresie II wojny światowej i w okresie powojennym.

Trzeciego dnia autokary przewiozły uczestników spływu do Parszczenicy, skąd ruszyli na 18-kilometrową trasę. Tym razem do pokonania było kilka jezior, w tym Jezioro Dybrzk o długości ponad 4 kilometrów. Niektórzy opadali z sił, czasem słychać było: zabierzcie nas na hol!”, kiedy przepływała motorówka, albo: dalej nie płynę, wysiadam!”. To doskonały humor i motywujący zapał innych kajakarzy sprawił, że także ci najbardziej zmęczeni ostatecznie dotarli na brzeg. Po intensywnym wysiłku w obozowisku czekał na wszystkich zasłużony posiłek. Wieczorem Renata Konopelska i Krzysztof Hamerski z chojnickiej komendy rozdali pamiątki w postaci przewodników turystycznych i map przekazanych przez Burmistrza Brus oraz upominki rzeczowe pozyskane dzięki uprzejmości i wsparciu finansowemu Zarządu Głównego NSZZ Policjantów w Warszawie.

W niedzielę przyszedł czas na pożegnanie, ale nie było łez, tylko nadzieja, że za rok zobaczymy się znowu na szlaku Brdy”.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony