Wiadomości - Policja Pomorska

W niedzielę żukowscy policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który tego samego dnia ukradł 2m³ drzewa o wartości prawie 900 zł, a wszystko to zarejestrowała ustawiona w lesie fotopułapka. Ponadto mężczyzna przewoził skradzione drzewo samochodem, nie mając uprawnień do kierowania. 37-latek odpowie za kradzież, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna potrącił pieszego idącego chodnikiem z dwoma psami i oddalił się z miejsca. Kierowcę zatrzymali świadkowie sytuacji i zaalarmowali policjantów. Okazało się, że za kółkiem siedział nietrzeźwy 50-latek. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie miał on prawa jazdy, gdyż już wcześniej stracił uprawnienia za kierowane w stanie nietrzeźwości. Za swoje czyny odpowie przed sądem.

Tczewscy policjanci z Wydziału Prewencji w ciągu jednego dnia zatrzymali 6 osób poszukiwanych przez organy ścigania. Wśród nich znajdował się mężczyzna, którego należało doprowadzić do sądu w charakterze świadka. Pozostałe osoby, poszukiwane były nakazem doprowadzenia celem odbycia kary pozbawienia wolności. Dzięki skutecznej pracy funkcjonariuszy, osoby te nie unikną odpowiedzialności za popełnione przestępstwa.

Policjanci z powiatu sztumskiego zatrzymali trzy osoby ukrywające się przed organami ścigania. Dwóch z nich trafiło do aresztu śledczego. Natomiast zatrzymana mieszkanka powiatu po opłaceniu zasądzonej kary przez sąd powróciła do domu.

Malborscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku 46-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie rozboju, do którego doszło w ubiegły piątek w sklepie z pamiątkami na terenie miasta. Sprawca zaatakował sprzedawczynię doprowadzając ją do stanu bezbronności i ukradł z kasy 30 złotych oraz srebrne łańcuszki. Zatrzymany został doprowadzony przez mundurowych do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dokonania rozboju. Okazało się, że mężczyzna był już karany. Sąd zastosował wobec podejrzanego 3 miesiące aresztu. Za popełnione przestępstwo w warunkach recydywy grozi mu nawet do 18 lat więzienia.

W dniu wczorajszym odbyło się szkolenie oraz otwarta dyskusja, na temat przeciwdziałania przemocy w rodzinie i przemocy rówieśniczej, zorganizowane przez Wydział Prewencji Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.

Po 30 latach służby na zasłużoną emeryturę odszedł oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie podinspektor Piotr Went. W uroczystym pożegnaniu uczestniczyła kadra kierownicza, policjanci i pracownicy cywilni sopockiej komendy, koledzy oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych służb. Piotr Went zapamiętany zostanie jako fachowiec, który nieraz ratował ludzkie życie i kolega, na którego zawsze można było liczyć.

Z prawem jazdy pożegnał się 42-latek, który pijany przyjechał polonezem na stację paliw. Mężczyzna zatankował do auta paliwo pomimo tego, że nie miał przy sobie pieniędzy. Pracownica stacji zauważyła, że tankujący klient jest pod wpływem alkoholu i powiadomiła policję. Dzięki temu pijany kierowca nie wyjechał ponownie na drogę.

Policjantem jest się zawsze, nie tylko podczas służby. Udowodniła to st. post. Anna Szymańczak funkcjonariuszka z komisariatu we Wrzeszczu, która podczas spaceru zauważyła 54-latka, chcącego popełnić samobójstwo. Jej natychmiastowa reakcja oraz postawa pozwoliła uratować życie mężczyzny.

W niedzielę w nocy, policjanci zatrzymali 23- letniego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a podczas ucieczki uderzył w zaparkowanego volkswagena. Okazało się, że kierowca był pijany i miał przy sobie narkotyki. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.

Dzięki współpracy gdańskich policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą i korupcję, funkcjonariuszy kryminalnych ze Szczecina oraz Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa, zatrzymany został 42-letni mężczyzna podejrzany o doprowadzenie spółki, w której pracował, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Sprawca w ciągu 2,5 roku wyprowadził z firmy pieniądze, narażając pracodawcę na stratę ponad 13 mln zł. W tej sprawie na poczet przyszłych kar oraz roszczeń policjanci zabezpieczyli należące do mężczyzny samochody, oraz inne przedmioty o łącznej wartości 4 mln zł. W sobotę w prokuraturze podejrzany usłyszał zarzuty za przestępstwo oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Decyzją sądu 42-latek został tymczasowo aresztowany i grozi mu teraz do 10 lat więzienia.