Gdynia - miał pecha, gdyż policja jechała zaraz za nim
Data publikacji 28.02.2009
Gdyńska drogówka złapała kierowcę ciągnika z naczepą, który w trakcie zjeżdżania z Estakady Kwiatkowskiego wpadł w poślizg i uszkodził barierkę ochronną.
Kierowca za niedostosowanie prędkości pojazdu do panujących warunków atmosferycznych został ukarany mandatem karnym.
26 lutego br. w godzinach popołudniowych kierujący mercedesem z naczepą chcąc zjechać Estakadą Kwiatkowskiego na ul. Wiśniewskiego w kierunku centrum wpadł w poślizg i uderzył w barierkę ochronną.
Miał pecha, gdyż zaraz za nim jechali policjanci z drogówki, którzy wracali z uroczystego przekazania gdyńskiej policji 17 radiowozów.
Kierowca tłumaczył się, że spadła mu zapalniczka, chciał ją podnieść, a że za szybko jechał to stracił panowanie nad pojazdem.
56-letni mieszkaniec Nowego Dworu Gdańskiego za brak wyobraźni otrzymał mandat karny, a dowód rejestracyjny od drogowców odbierze zaraz po tym, jak naprawi uszkodzony pojazd.