Tczew - ojcowska bezmyślność
Data publikacji 16.01.2009
W ostatni piątek tczewscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy włamali się do sklepu ze sprzętem elektronicznym. Jak się okazało włamania dokonał mężczyzna wraz ze swoim 15-letnim synem i jego kolegami. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu.
Bezmyślność i kompletny brak odpowiedzialności. Tak chyba można nazwać zachowanie 35-letniego mieszkańca Tczewa, który w ostatni piątek wybrał się na włamanie do sklepu ze sprzętem elektronicznym.
Mężczyzna jako pomocników zabrał ze sobą … 15-letniego syna i jego trzech nieletnich kolegów. Cała piątka ok. godz. 22.00 udała się na ul. Armii Krajowej w Tczewie i tam po wyłamaniu drzwi weszła do sklepu zabierając z półek laptopy, kamery i aparaty cyfrowe.
Jakież było zdziwienie włamywaczy, gdy po chwili pod sklep zajechali policjanci, którzy zatrzymali Sławomira O. i jego 15-letniego syna. Obaj zatrzymani byli pod wpływem alkoholu, Sławomir O. miał prawie 3 promile, jego syn ponad promil.
Trójce pozostałych nieletnich udało się uciec, lecz policjanci szybko ustalili ich tożsamość. Już w sobotę zatrzymano jednego z nich. 14-latek przebywał na ucieczce z domu. Zatrzymanie pozostałych jest tylko kwestią czasu.
Wcześniej Sławomir O. karany był między innymi za oszustwa i podrabianie dokumentów. Teraz za kradzież w włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia. Nieletni staną przed sądem rodzinnym.