Lębork - chciał spalić dowody
Data publikacji 18.12.2008
18 grudnia dyżurny policji w Lęborku otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kobiety, która została napadnięta. Dzięki szybkiej reakcji policjantów chwilę później zatrzymano sprawcę. 24-latek zajęty był pozbywaniem się dowodów - skradzioną torebką właśnie palił w piecu. Za rozbój grozi mu 12 lat więzienia.
18 grudnia 2008 r. w Lęborku po godz. 3.00 w nocy doszło do pobicia 25-letniej mieszkanki Słupska, która przechodziła ulicą. Sprawca ukradł jej torebkę z zawartością dokumentów i dwóch telefonów komórkowych o wartości prawie 3 tys.zł.
Policjanci na podstawie podanego rysopisu wytypowali i zatrzymali 24-letniego Sebastiana G. w trakcie niszczenia śladów. Mężczyzna zajęty był paleniem skradzionej torebki w piecu, gdy w drzwiach stanęli mundurowi. Zaskoczony zdążył tylko odrzucić skradzione fanty za łóżko. W trakcie doprowadzania mężczyzny do komendy policji w radiowozie zachowywał się agresywnie i wybił nogą boczną szybę.
Jak się okazało, Sebastian G. był już wcześniej znany policjantom i lęborskiemu wymiarowi sprawiedliwości za rozboje i kradzieże. W chwili obecnej oczekuje na uprawomocnienie się wyroku 3 lat więzienia za rozboje, które popełniał na terenie Lęborka.
Policja i prokuratura będą wnioskować o areszt dla 24-latka. Za rozbój grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
![](/dokumenty/zalaczniki/366/366-80623.jpg)
![](/dokumenty/zalaczniki/366/366-80624.jpg)