Wiadomości

Wejherowo - przestępstwo którego nie było

Data publikacji 11.11.2008

Wczoraj na Posterunek Policji w Szemudzie zgłosił się 24-latek, który zawiadomił o kradzieży swojego samochodu. Policjanci szybko ustalili, że do kradzieży tej w ogóle nie doszło, a gdańszczanin chciał wyłudzić odszkodowanie.

Wczoraj na Posterunek Policji w Szemudzie zgłosił się 24-latek, który zawiadomił o kradzieży swojego samochodu. Policjanci szybko ustalili, że do kradzieży tej w ogóle nie doszło, a gdańszczanin chciał wyłudzić odszkodowanie.

Teraz odpowie przed sądem za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. Wprost z posterunku trafił do policyjnego aresztu.

Wczoraj policjanci z Posterunku Policji w Szemudzie przyjęli zawiadomienie o kradzieży samochodu marki Seat Ibiza od 24-letniego gdańszczanina. Mężczyzna poinformował policjantów, że samochód ten skradziono z parkingu leśnego w nocy z 10 na 11 listopada br. Pokrzywdzony twierdził, że pozostawił tam auto, a sam udał się na dyskotekę. Po powrocie z imprezy samochodu już nie znalazł.

Policjanci prowadzący postępowanie szybko ustalili, że do kradzieży tej w ogóle nie doszło. 24-latek złożył zawiadomienie o fikcyjnym przestępstwie najprawdopodobniej po to, by dostać odszkodowanie za rzekomą kradzież auta.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony