Dyżurny z wejherowskiej komendy zapobiegł tragedii
Wczoraj wieczorem wejherowska Policja otrzymała niepokojący sygnał o tym, że zaginęła młoda kobieta, który wyszła z domu i najprawdopodobniej zamierzała odebrać sobie życie. W działania te włączył się dyżurny wejherowskiej komendy, który po służbie pojechał w rejon poszukiwań i tam zauważył zaginioną kobietę. Policjant wezwał na miejsce dzielnicowych, którzy w pobliskim rejonie także jej szukali. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe, które zabrało kobietę na oddział toksykologii, ponieważ okazało się, że zażyła dużą dawkę lekarstw.
Jak ważna jest szybka reakcja na zgłoszenie, koordynacja, współpraca policyjnych wydziałów i służb ratowniczych w sytuacji zagrożenia ludzkiego życia wiedzą wszyscy mundurowi, którzy niejednokrotnie skutecznie angażowali się w poszukiwania osób zaginionych.
We wtorek (23 czerwca 2020 roku) około 17:00 wejherowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu młodej kobiety, w związku z czym prowadzili intensywne poszukiwania. Z uwagi na informacje przekazane przez osobę bliską zaginionej, że chce ona odebrać sobie życie, funkcjonariusze musieli działać bardzo szybko. Funkcjonariusze weryfikowali wszystkie pojawiające się informacje i sprawdzali te miejsca, gdzie mogła się udać zaginiona kobieta.
Po godzinie 20:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie po zakończeniu służby pojechał w miejsce wskazane przez osobę zgłaszającą zaginięcie. Policjant sprawdził rejon pobliski temu miejscu i w jego pobliżu zobaczył kobietę, która rysopisem przypominała zaginioną. Natychmiast powiadomił dyżurnego oraz wezwał na miejsce znajdujących się w pobliżu dzielnicowych, którzy także przeszukiwali pobliski rejon. Kobieta została wylegitymowana, a jej dane potwierdzone. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało ją do szpitala na oddział toksykologii. Pomoc przyszła na czas, a policjant zapobiegł tragedii, ponieważ z okazało się, że kobieta zażyła dużą ilość leków.