Gdańsk - po kluczyku do kłębka
Data publikacji 25.09.2008
Wczoraj informowaliśmy o zatrzymaniu mężczyzny, który usiłował się włamać do mieszkania przy ul. Reja. W kieszeni sprawcy policjanci z Nowego Portu znaleźli kluczyk, który dopasowali do auta jakie stało przed budynkiem. Okazało się, że kilka dni wcześniej samochód ten został skradziony z Wrzeszcza. Dodatkowo tablice rejestracyjne zamontowane na pojeździe również pochodziły z kradzieży .
W środę po południu policjanci z gdańskiej komendy zatrzymali 52-letniego Witolda M., który chciał się włamać do jednego z mieszkań w Gdańsku. Realizację tego przestępstwa udaremnił czujny sąsiad pokrzywdzonego. Zauważył on, że nieznany mu mężczyzna majstruje przy drzwiach. O swoich spostrzeżeniach powiadomił policję.
Funkcjonariusze po zatrzymaniu Witolda M. dalej pracowali nad tą sprawą. W kieszeni sprawcy znaleźli kluczyk od samochodu. Okazało się, że pasuje on do jednego z aut zaparkowanych przed blokiem, w którym 52-latek chciał dokonać włamania. Po otwarciu samochodu, policjanci znaleźli w nim plecak z biżuterią. Przedmioty te prawdopodobnie pochodzą z przestępstwa.
Policjanci z Nowego Portu ustalili, że volkswagen, którym przyjechał włamywacz został skradziony kilka dni wcześniej z Wrzeszcza. Wtedy oprócz kradzieży samochodu sprawca włamał się do domu, skąd zabrał różne przedmioty.
Dodatkowo, po sprawdzeniu okazało się też, że tablice rejestracyjne volkswagena są kradzione. W minioną sobotę zdjęto je z zaparkowanego na Oruni auta.
Dziś do Sądu Rejonowego w Gdańsku wpłynie wniosek o tymczasowe aresztowanie Witolda M.
Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.