Wiadomości

Słupsk - Z amstafem na policjantów

Data publikacji 01.09.2008

Policjanci zatrzymali nietrzeźwą 20-letnią mieszkankę spod Słupska, właścicielkę psa rasy amstaf. Kobieta szczuła ludzi psem w wyniku czego pogryziony został 34-letni mężczyzna. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Pies również zaatakował interweniujących policjantów.

Policjanci zatrzymali nietrzeźwą 20-letnią mieszkankę spod Słupska, właścicielkę psa rasy amstaf. Kobieta szczuła ludzi psem w wyniku czego pogryziony został 34-letni mężczyzna. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Pies również zaatakował interweniujących policjantów.

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w jednej z spod słupskich miejscowości. Dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że nietrzeźwa kobieta szczuje psem. Amstaf pogryzł już mężczyznę. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu ustalili, że kobieta ze swoim psem rasy amstaf poszła do domu swojej matki. Pies był bez kagańca. Tam prawdopodobnie doszło do kłótni pomiędzy 20-latką, a konkubentem matki. W pewnym momencie zatrzymana poszczuła psem 34-letniego konkubenta. Pies ugryzł go w przedramię, lewą nogę i krocze. Mężczyzna trafił do szpitala.

Kiedy policjanci próbowali namówić kobietę, aby założyła kaganiec psu i uwiązała go - ta odmawiała, krzyczała i groziła policjantom, że puści na nich psa . Widząc, że sytuacja staje się groźna i agresywny pies może zaatakować, jeden z policjantów ubrał się w specjalną odzież ochronną chciał obezwładnić agresywnego psa. W momencie, kiedy policjant podchodził do kobiety, ta spuściła psa ze smyczy i amstaf skoczył na policjanta. W swojej agresji zębami wbił się w pałkę służbową - tonfa - którą policjant się zasłonił. Kobieta cały czas krzyczała Bierz”. Odpychała i atakował interweniujących policjantów. Agresja w psie rosła. Policjanci nie byli w stanie opanować psa. Z uwagi na to, a także aby zapobiec potencjalnej tragedii podjęli decyzję o zastrzeleniu psa. Odciągnęli go w miejsce ustronne i zabili. Powiadomiono weterynarza, który martwe zwierze zabezpieczył do dalszych badań.

Kobieta została zatrzymana. Miała prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Dzisiaj trwają dalsze czynności w tej sprawie. Policja będzie wnioskować o zastosowanie aresztu.

Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony