Wiadomości

Słupsk - dwa razy wyrwał się śmierci

Data publikacji 29.06.2008

Wczoraj 33-letni mieszkaniec Górzyna został dźgnięty nożem przez swoją konkubinę. Pokłócili się podczas libacji alkoholowej. Jego nietrzeźwy brat zawoził go do szpitala i spowodował kolizję drogową. Teraz ranny mężczyzna przebywa w szpitalu i walczy o życie.

Wczoraj 33-letni mieszkaniec Górzyna został dźgnięty nożem przez swoją konkubinę. Pokłócili się podczas libacji alkoholowej. Jego nietrzeźwy brat zawoził go do szpitala i spowodował kolizję drogową. Teraz ranny mężczyzna przebywa w szpitalu i walczy o życie.

Do tragedii doszło wczoraj wieczorem w jednym z domów w Górzynie (gm. Główczyce). Z ustaleń słupskich kryminalnych wynika, że w trakcie zakrapianego alkoholem spotkania doszło do kłótni, podczas której 34-letnia mieszkanka Lęborka chwyciła za nóż i wbiła go w klatkę piersiową swojego konkubenta. Jak później ustalono, na widok rannego mężczyzny postanowiła mu natychmiast udzielić pomocy. Razem z jego bratem zabrali pokrzywdzonego do szpitala. W drodze, w Lęborku 30-latek spowodował kolizję z innym samochodem i pojechał dalej.

W szpitalu 33-latek od razu trafił na stół operacyjny. Stan jego zdrowia lekarze określają jako ciężki.

Policjanci zatrzymali zarówno konkubinę jak i brata pokrzywdzonego. Okazało się, że byli pod dużym wpływem alkoholu. Mężczyzna miał prawie 1,5 promila w organizmie, a kobieta ponad dwa. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Śledczy ustalają okoliczności zdarzenia.
Powrót na górę strony