Gdynia - upozorował własne porwanie, bo chciał zaimponować dziewczynie
Data publikacji 24.05.2008
27-letni mieszkaniec Rumi wpadł na nietypowy pomysł zaimponowania swojej znajomej. Wymyślił, że upozoruje własne porwanie. Wysłał kobiecie niepokojącego smsa. Przerażona kobieta o wszystkim powiadomiła policję, a funkcjonariusze szybko ustalili, że porwanie było sfingowane.
W czwartek 27-letni mieszkaniec Rumi wybrał się na spacer po Gdyni ze swoją znajomą. W trakcie rozmowy oświadczył, że musi coś załatwić, i że wróci za 10 minut, ale nie pojawił się. Kobieta postanowiła pojechać do domu. Podczas drogi otrzymała niepokojącego sms-a, z którego wynikało, że jej towarzysz został porwany. Zdenerwowana powiadomiła policję.
Gdyńscy kryminalni natychmiast zaczęli badać sprawę i dotarli do 27-latka. Przebywał w jednym z pensjonatów w Helu. Funkcjonariuszom opowiedział, że został porwany, a następnie uwolniony przez napastników. Policjanci zauważyli, że podany przez mieszkańca Rumi przebieg zdarzeń jest niespójny i szybko wykazali kłamstwo. W sobotę 27-latek przyznał śledczym, że całą historię wymyślił … żeby zaimponować swojej znajomej.
Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności za składanie fałszywych zeznań.