Wiadomości

Chojnice - oddał oszustom 80 tysięcy złotych

Data publikacji 08.05.2008

54-letni mieszkaniec gminy Chojnice został oszukany przez dwóch mężczyzn. Zaproponowali mu zakup monet po okazyjnej cenie. Mężczyzna zgodził się, wypłacił z banku 80 tysięcy zł. i oddał je sprawcom.

54-letni mieszkaniec gminy Chojnice został oszukany przez dwóch mężczyzn. Zaproponowali mu zakup monet po okazyjnej cenie. Mężczyzna zgodził się, wypłacił z banku 80 tysięcy zł. i oddał je sprawcom. Okazało się, że monety są bezwartościowe. Policja prosi o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.

Wczoraj 54-letni mieszkaniec gminy Chojnice zawiadomił, że około godz. 10.00 został oszukany w Parku Tysiąclecia w Chojnicach. Podeszło do niego dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał około 70 lat i mówił z rosyjskim bądź zbliżonym do tego języka akcentem. Zaproponował pokrzywdzonemu, że sprzeda mu cenne monety. Następnie wyjął wyglądającą na skórzaną saszetkę i pokazał żółtą monetę. W rozmowie uczestniczył młodszy mężczyzna, który stwierdził, że na monetach można dużo zarobić. Zapytał właściciela monet, ile kosztuje jedna. Sprzedający oświadczył, że 900 zł.
Młodszy mężczyzna wręczył 70-latkowi banknot o nominale 100 zł i powiedział, że pójdzie do kantoru sprawdzić ile zarobi na sprzedaży monety. Po około 10 minutach wrócił i zadowolony powiedział, że dostał za monetę 400 zł. Pochwalił się też, że zna kogoś, kto zapłaci jeszcze więcej. Wybrał numer telefonu i podał go 54-latkowi. Głos w słuchawce potwierdził, że jest możliwość skupu monet za 1300 zł. Chcąc wzbudzić zaufanie młodszy mężczyzna podał się za lekarza i oświadczył, ze zna się na wartości monet.

Poradził pokrzywdzonemu, że jeżeli ma pieniądze, to powinien natychmiast kupić monety. Pokrzywdzony podekscytowany możliwością łatwego zarobku poszedł do swojego banku i wypłacił 80 tysięcy zł, następnie wrócił do czekających w parku mężczyzn i kupił od 70-latka 100 monet. Z towarem udał się do kantoru w Chojnicach. Właściciel kantoru obejrzał monety i stwierdził, że nie mają żadnej wartości. Pokrzywdzony postanowił wrócić do parku licząc, że znajdzie oszustów.
Jednak jego poszukiwania były bezowocne, oszustów nigdzie nie było. Całe zdarzenie zgłosił na policji.

Policjanci apelują o zachowanie rozwagi i ostrożność. Podany przykład pokazuje, że na rzekomym "dobrym interesie" można stracić wieloletnie oszczędności.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony