Wiadomości

Słupsk - za fałszywy alarm bombowy poniesie karę

Data publikacji 20.02.2007

20 lutego br. ok. godz. 21.37 do dyżurnego operacyjnego Straży Pożarnej w Słupsku zadzwonił anonimowy mężczyzna. Powiedział, że w jednym z marketów w Kobylnicy została podłożona bomba


20 lutego br. ok. godz. 21.37 do dyżurnego operacyjnego Straży Pożarnej w Słupsku zadzwonił anonimowy mężczyzna. Powiedział, że w jednym z marketów w Kobylnicy została podłożona bomba i że do wybuchu zostało kilka minut. Strażak powiadomił policję. Niezwłocznie podjęto działania. W akcji ewakuacyjnej brały udział: jednostka straży pożarnej, karetka pogotowia ratunkowego, słupscy policjanci wraz z pirotechnikami i psem do wykrywania ładunków wybuchowych. Z marketu ewakuowano ponad 20 klientów i 30 pracowników. Policjanci przeszukali cały obiekt i teren przyległy. Nie znaleźli żadnej bomby. Alarm okazał się fałszywy. Dzwoniący zrobił sobie dowcip, ale nie do końca mu się to udało. Policjanci z II Komisariatu Policji w Słupsku pracowali nad tą sprawą, ustalili i zatrzymali autora fałszywego alarmu bombowego. Okazał się nim Michał S. 23-letni mieszkaniec powiatu słupskiego. Zatrzymany był już notowany przez policję. Funkcjonariuszom przyznał się do spowodowania fałszywego alarmu. Oświadczył, że zrobił to bez specjalnego powodu. Przesłuchano go w charakterze sprawcy wykroczenia i wniosek o ukaranie skierowano do Sądu Grodzkiego. Za to wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. Sąd może orzec nawiązkę do 1.000 zł.
Powrót na górę strony