Wiadomości

Słupsk - z palnikiem po blachy i … wpadka

Data publikacji 12.02.2007

W poniedziałek policjanci z Kępic zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież blachy stalowej ze zbiornika - cysterny na wodę. Zbiornik ten ma pojemność 25 000 litrów, był zakopany w ziemi i znajdował się w kępickich lasach przy awaryjnym lądowisku dla śmigłowców.

W poniedziałek policjanci z Kępic zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież blachy stalowej ze zbiornika - cysterny na wodę. Zbiornik ten ma pojemność 25 000 litrów, był zakopany w ziemi i znajdował się w kępickich lasach przy awaryjnym lądowisku dla śmigłowców. Wykorzystywano go w przypadku pożaru lasów. Jak ustalili policjanci w okresie od 8 - 11 lutego br. złodzieje odkopali do połowy zbiornik. Następnie przy użyciu palnika acetylenowego odcięli kilkanaście fragmentów blachy. Łącznie skradzione blachy ważyły ponad 700 kilogramów. Przewieźli je samochodem do Słupska i sprzedali na jednym z punktów skupu złomu. Zarobili niewiele ponad 300 zł. Policjanci szybko ustalili i wytypowali sprawców kradzieży. Zatrzymano dwie osoby - 46-letnią Grażynę M. mieszkankę gm. Kępice i 22-letniego Rafała Z. spod Miastka. Przyznali się do kradzieży i sprzedaży blach. Zostali przesłuchani i przedstawiono im zarzuty. Policjanci w miejscu zamieszkania 22-latka znaleźli butle gazowe, przewody gazowe i palnik do cięcia metalu, które służyły im do wycinania blach. Funkcjonariusze wspólnie ze strażnikami straży leśnej odzyskali całość skradzionego mienia. Obecnie trwają ustalenia i przesłuchania w sprawie. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone są dalsze zatrzymania.

Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony