Gdańsk - pożar w AMG
W nocy z soboty na niedzielę oficer dyżurny KMP został powiadomiony o pożarze w piwnicy akademika AM w Gdańsku. Ochroniarz wezwał Straż Pożarną, a ponieważ był strażakiem Portowej Straży Pożarnej próbował sam ugasić ogień.
W nocy z soboty na niedzielę oficer dyżurny KMP został powiadomiony o pożarze w piwnicy akademika AM w Gdańsku. Ochroniarz wezwał Straż Pożarną, a ponieważ był strażakiem Portowej Straży Pożarnej próbował sam ugasić ogień. Pożar objął tylko jedno pomieszczenie więc nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców akademika. Ochroniarz wyjaśnił, że słyszał męski głos wzywający pomocy, ale pomieszczenia były tak zadymione, że nie był w stanie znaleźć mężczyzny. Po ugaszeniu pożaru znaleziono ciało ok. 40-50-letniego mężczyzny. Dotychczas nie ustalono jego tożsamości. Prawdopodobnie był to bezdomny, który schował się w pomieszczeniu gospodarczym akademika przed mrozem. Przyczyna śmierci denata będzie znana po sekcji zwłok, wstępnie wskazuje się na zaczadzenie. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia, wiele wskazuje na to ,że do powstania pożaru przyczyniło się uszkodzenie instalacji gazowej lub zaprószenie ognia.