Wiadomości

Tczew - fałszywy alarm w piekarni

Data publikacji 03.01.2007

Tczewscy policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Działdowa, który 2 stycznia 2007 roku zatelefonował do jednej z piekarni na terenie miasta informując o podłożeniu ładunku wybuchowego.

Tczewscy policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Działdowa, który 2 stycznia 2007 roku zatelefonował do jednej z piekarni na terenie miasta informując o podłożeniu ładunku wybuchowego. Informacja ta zmusiła do przerwania pracy i do ewakuacji ponad 20 pracowników. Po sprawdzeniu pomieszczeń piekarni przez specjalnie przeszkolonych w tym celu policjantów okazało się, że informacja o ładunku wybuchowym jest nieprawdziwa. Już w kilka godzin po zdarzeniu policjanci wytypowali sprawcę niewybrednego żartu i następnego dnia po południu zatrzymali mężczyznę. Jak się okazało byłego pracownika tej piekarni. Tłumaczył, że wiedział o tym bombowym telefonie, jednak nie on go wykonał, a dwóch jego kolegów. Mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia, a policjanci ustalają sprawcę alarmu. Za to przestępstwo odpowie przed sądem - grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna prawdopodobnie obciążony zostanie także kosztami całej akcji służb ratowniczych (straż pożarna, policja, pogotowie ratunkowe i gazowe), które mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Powrót na górę strony