Wiadomości

Gdynia - głupi kawał

Data publikacji 04.12.2006

W nocy z 3/4 grudnia gdyńscy policjanci zostali zaalarmowani przez młodą kobietę, która zadzwoniła na komendę i z przerażeniem, nieskładnie, zaczęła opowiadać, że została porwana przez trzech zamaskowanych mężczyzn.

W nocy z 3/4 grudnia gdyńscy policjanci zostali zaalarmowani przez młodą kobietę, która zadzwoniła na komendę i z przerażeniem, nieskładnie, zaczęła opowiadać, że została porwana przez trzech zamaskowanych mężczyzn. Twierdziła, że jest przetrzymywana w jakiejś komórce. Połączenie przerwało się. Podejmowane kolejne próby kontaktu z dziewczyną były nieskuteczne Około godziny drugiej w nocy kobieta ponownie zadzwoniła prosząc o pomoc, bała się o swoje życie, gdyż porywacze grozili jej śmiercią. Podając fałszywe dane personalne mówiła, że jest uciekinierką z ośrodka opiekuńczego i ma 12 lat. Policjanci natychmiast podjęli działania, przez całą noc pracowali nad ustaleniem miejsca pobytu rzekomej 12-latki. Kontrolowano miejsca, w których dziewczynka mogłaby przebywać. Wreszcie przy zastosowaniu najnowszych metod pracy operacyjnej udało się ustalić dokładne miejsce pobytu dziewczyny.
Okazało się, że 18-letnia Monika F. zrobiła sobie żart zawiadamiając o czymś co w rzeczywistości nie miało miejsca. Kobieta została zatrzymana w jednym z internatów na terenie Gdyni. Była bardzo zaskoczona widokiem policjantów, tłumaczyła że poprzedniej nocy za dużo wypiła i dlatego wydzwaniała. Okazała również policjantom sfałszowaną legitymację uczniowską. Monice F, mieszkance Dęblina został już przedstawiony zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz sfałszowania dokumentu. Grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony