Wiadomości

Starogard Gdański - pościg w centrum miasta

Data publikacji 02.11.2006

Wczoraj o godzinie 14.20 na ulicy Jagiełły, która jest fragmentem drogi krajowej nr 22, tzw. berlinki policjanci starogardzkiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierującego czarnym audi

Wczoraj o godzinie 14.20 na ulicy Jagiełły, która jest fragmentem drogi krajowej nr 22, tzw. berlinki policjanci starogardzkiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierującego czarnym audi, który z bardzo dużą prędkością poruszał się ww ulicą, ponadto wielokrotnie naruszał zakaz wyprzedzania, a także poruszał się częścią jezdni przeznaczoną do jazdy w kierunku przeciwnym. Oprócz tego wielokrotnie wymuszał pierwszeństwo przejazdu i kierowcy z przeciwnego pasa musieli zjeżdżać na pobocze, by uniknąć zderzenia z pędzącym audi. Pościg za piratem drogowym prowadziły trzy policyjne radiowozy. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i z dużą prędkością jechał w kierunku ulicy Sikorskiego. Pirat drogowy przejeżdżał przez skrzyżowania i przejścia dla pieszych nie bacząc na sygnalizację świetlną. Piesi odskakiwali z jezdni przed pędzącym samochodem. W pewnym momencie szaleniec rozjechałby przechodzącą przez przejście kobietę, która pchała wózek z niemowlęciem. Na całe szczęście kobieta zorientowała się, że samochód ten pędzi bez opamiętania i zdążyła uciec. Kierowca nadal uciekał z dużą prędkością, cały czas trwał za nim policyjny pościg. Trasa, którą uciekał należy do najbardziej uczęszczanych w mieście. Na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Skarszewskiej stał policjant i ręcznie kierował ruchem, gdy zauważył pędzące czarne audi. Wydał kierującemu sygnał do zatrzymania lecz szaleniec nie reagował na podany sygnał. Audi wykonało gwałtowny skręt w prawo, kierując się wprost na policjanta, a ten widząc, co się dzieje momentalnie odskoczył unikając potrącenia.
Kierujący został zatrzymany po 5-cio minutowym pościgu na ul. Hallera, gdzie wjechał w ślepą uliczkę między budynkami. Wysiadł z samochodu i próbował uciekać ale policjanci obezwładnili uciekiniera. Okazało się, że szaleńcem jest 22-letni mieszkaniec Gdańska Bartosz C, który nie posiada i nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania, był trzeźwy. Policjantom powiedział, że nie wiedział gdzie ucieka, gdyż nie zna miasta.
Samochód został zabezpieczony na parkingu. Bartosz. C. odpowie za czynną napaść na policjanta, za co grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego odpowie również za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz za szereg wykroczeń. Noc spędził w PIZ, a dzisiaj zostanie doprowadzony do sądu z wnioskiem o areszt.

  • Zdjecie
Powrót na górę strony