Wiadomości

Łeba - molestowanie kolonistów w Łebie

Data publikacji 27.08.2006

Policjanci z komisariatu w Łebie zatrzymali wczoraj kierownika jednej z kolonii, która odpoczywa w tej miejscowości, 32 - letniego Przemysława M. pod zarzutem doprowadzania nieletnich poniżej lat piętnastu do poddania się czynnościom seksualnym.

Policjanci z komisariatu w Łebie zatrzymali wczoraj kierownika jednej z kolonii, która odpoczywa w tej miejscowości, 32 - letniego Przemysława M. pod zarzutem doprowadzania nieletnich poniżej lat piętnastu do poddania się czynnościom seksualnym. Dzieci przyjechały na kolonie 18 sierpnia - turnus ma trwać do końca miesiąca. Wczoraj wychowawczyni powiadomiła policjantów, że kierownik wykorzystuje dwóch chłopców w wieku 13 i 15 lat. Mężczyzna przychodził do sypialni, gasił światła, siadywał przy łóżkach chłopców, wkładał ręce pod kołdrę i dotykał ich narządów płciowych podczas, gdy ci nie spali. Zaglądał również do łazienki, gdzie dzieci się kąpały, kazał im rozbierać się, odsuwał kotary z kabin prysznicowych i oglądał ich podczas kąpieli. Zawsze tłumaczył skrępowanym chłopcom, że należy się kąpać nago. Kierownik sam powiedział wychowawczyni już na początku turnusu, że odciąży ją w jej pracy, będzie gasił światła w sypialniach i ogłaszał ciszę nocną. Przedwczoraj wychowawczyni dowiedziała się od dzieci o tym, jak zachowywał się mężczyzna. Natychmiast powiadomiła o tym swojego przełożonego - dyrektora wrocławskiej instytucji , która była organizatorem kolonii. Obiecał jej, że zainterweniuje. Reakcji nie było. Wychowawczyni postanowiła powiadomić o przestępczym procederze policję. Przemysław M. w tej chwili przebywa w PIZ w Lęborku. Chłopcy będą dzisiaj przesłuchiwani w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich w obecności psychologa. Sprawcy grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. To był ostatni z kilku turnusów organizowanych na terenie całej Polski, na których mężczyzna był kierownikiem.
Powrót na górę strony