Wiadomości

Gdańsk - makabryczne znalezisko

Data publikacji 22.06.2006

22.06 o godz. 20.30 na policję zadzwoniła mieszkanka Wrzeszcza informując, że z mieszkania sąsiada dochodzi fetor, okna są pozamykane, a ona nie widziała sąsiada od kilku dni.

22.06 o godz. 20.30 na policję zadzwoniła mieszkanka Wrzeszcza informując, że z mieszkania sąsiada dochodzi fetor, okna są pozamykane, a ona nie widziała sąsiada od kilku dni. Na miejsce pojechali natychmiast policjanci. Informacja kobiety potwierdziła się - mieszkanie było zamknięte, czuć był okropny zapach. Na miejsce wezwano strażaków. Ci wyważyli drzwi, które, jak się okazało były zabarykadowane szafą. W mieszkaniu funkcjonariusze zauważyli najpierw nagie zwłoki mężczyzny wiszące u pułapu drzwi jednego z pomieszczeń, a następnie po przeszukaniu mieszkania, w jednym z pokoi znaleźli pod stertą ubrań zwłoki kobiety z ranami kłutymi i ciętymi. Stan zwłok obojga wskazywał, że zgon musiał nastąpić jakiś czas temu ponieważ rozkład był bardzo posunięty. Policjanci ustalili tożsamość nieżyjących - mężczyzna to 50-letni Mirosław T. a kobieta to jego 52-letnia konkubina.

50-latek niedawno był bohaterem mediów. 21.03 po śmierci swojej schorowanej matki, która zmarła najprawdopodobniej z wycieńczenia, zawinął jej ciało w folię i wrzucił do potoku Strzyży. Jak później ustalili policjanci chodziło mu o to, aby uniknąć kosztów związanych z pochówkiem. Postawiono mu wtedy zarzut z art. 210 par. 2 KK (porzucenie osoby nieporadnej, którego następstwem jest śmierć tej osoby, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 8).

Sekcja zwłok obojga nieżyjących wykaże kiedy dokładnie nastąpił zgon. Policjanci ustalają okoliczności tragedii. Wiele wskazuje na to 50-latek zabił konkubinę, a potem sam popełnił samobójstwo.

Powrót na górę strony