CBŚ - policyjne ćwiczenia na statku w stoczni Nauta
11 i 12.04 na statku w gdyńskiej stoczni Nauta odbyły się ćwiczenia, w których udział wzięli policjanci z CBŚ z Gdańska, Szczecina i Olsztyna oraz policjanci z tych miast zajmujący się aktami terroru kryminalnego z użyciem materiałów wybuchowych, m.in.: pirotechnicy, antyterroryści, policjanci kryminalni, dochodzeniowcy, z laboratorium kryminalistycznego. Ćwiczenia miały na celu przećwiczenie sytuacji po eksplozji materiałów wybuchowych.
11 i 12.04 na statku w gdyńskiej stoczni Nauta odbyły się ćwiczenia, w których udział wzięli policjanci z CBŚ z Gdańska, Szczecina i Olsztyna oraz policjanci z tych miast zajmujący się aktami terroru kryminalnego z użyciem materiałów wybuchowych, m.in.: pirotechnicy, antyterroryści, policjanci kryminalni, dochodzeniowcy, z laboratorium kryminalistycznego. Ćwiczenia miały na celu przećwiczenie sytuacji po eksplozji materiałów wybuchowych.
11.04 na statku zainscenizowano atak terrorystów, którzy wzięli jako zakładników 28 członków załogi statku, postawili żądania, a w razie ich niespełnienia grozili zdetonowaniem ładunków umieszczonych na statku i śmiercią zakładników. W pewnym momencie doszło do eksplozji, w wyniku której zginęła część zakładników. Policjanci podjęli akcję, która zakończyła się śmiercią wszystkich terrorystów. Ocalała po wybuchu część załogi została uratowana. Po tej akcji do działań przystąpili specjaliści od śledztwa powybuchowego. Dokonali oni oględzin miejsca wybuchu, zabezpieczyli różnego rodzaju ślady, które miały pomóc w ustaleniu, jakiego rodzaju ładunku użyto, jakiej mocy itp.
12.04 policyjni specjaliści badali, jakie skutki powodują różne ładunki wybuchowe i różna ich ilość. Wywołano eksplozje kolejno: 300 g materiału górniczego umieszczonego w sterowni statku, 600g trotylu umieszczonego przy trapie na śródokręciu i 600g różnych materiałów wybuchowych umieszczonych na górnym pokładzie. Specjaliści badali dokładnie miejsca po tych wybuchach.