Wiadomości

Słupsk - nietypowa interwencja

Data publikacji 09.03.2006

9.03 po godz. 16.00 policjanci z KP w Kępicach zostali wysłani na interwencję do centrum miasta. Mieszkańcy zgłosili, że biega tam pies, który prawdopodobnie jest wściekły i boją się, że może kogoś pogryźć.

9.03 po godz. 16.00 policjanci z KP w Kępicach zostali wysłani na interwencję do centrum miasta. Mieszkańcy zgłosili, że biega tam pies, który prawdopodobnie jest wściekły i boją się, że może kogoś pogryźć. Po przyjeździe na miejsce policjanci stwierdzili, że pies ma oznaki wścieklizny (toczył pianę z pyska i agresywnie się zachowywał). Powiadomili o tym weterynarza z pobliskiej miejscowości, który oświadczył, że przyjedzie na miejsce. Policjanci czekali na jego przyjazd i obserwowali zwierzę. Mieszaniec w pewnym momencie zaczął się przemieszczać. Policjanci poszli za nim. Przy pawilonie handlowym pies zaczął warczeć na przechodniów i zachowywać się coraz bardziej agresywnie. Wówczas policjanci zdecydowali się unieszkodliwić go. Odsunęli przechodniów na bezpieczną odległość, upewnili się, że oddanie strzału nie spowoduje żadnych innych szkód, po czym jeden z funkcjonariuszy oddał dwa strzały w kierunku psa zabijając go na miejscu. Kiedy lekarz weterynarii przyjechał, po wstępnych oględzinach potwierdził podejrzenie wścieklizny. Zwłoki psa zabrano do badań laboratoryjnych. Policjanci przesłuchali właścicielkę psa. Okazało się, że termin szczepienia minął w lutym b.r., a pies był chory od około trzech dni.
Powrót na górę strony