POLICJANCI USTALILI, ŻE SAMOCHODU NIKT NIE UKRADŁ
Gdańscy policjanci odebrali zgłoszenie o kradzieży samochodu na terenie dzielnicy Chełm. Na miejscu w trakcie oględzin sprawdzili monitoring. Samochód odnalazł się kilkanaście metrów dalej.
Gdańscy policjanci odebrali zgłoszenie o kradzieży samochodu na terenie dzielnicy Chełm. Na miejscu w trakcie oględzin sprawdzili monitoring. Samochód odnalazł się kilkanaście metrów dalej.
Gdy w środę przed południem policjanci z komisariatu na Oruni odebrali zgłoszenie o kradzieży opla o wartości 74 tys. zł i natychmiast zajęli się sprawą. Pokrzywdzony pokazał policjantom, gdzie zaparkował swój samochód dzień wcześniej i wszystko wskazywało na to, że samochód został ukradziony. Na miejscu, w trakcie prowadzonych oględzin miejsca zdarzenia funkcjonariusze dotarli do monitoringu i sprawdzili go. Na zarejestrowanym filmie widać jak zaparkowany na poboczu samochód stacza się ze wzniesienia, przejeżdża kilkanaście metrów i zatrzymuje się przy znaku drogowym.
Zawiadamiający zgłaszając sprawę policjantom, był przekonany, że jego samochód został ukradziony, na szczęście jak się okazało, do przestępstwa nie doszło. W trakcie czynności funkcjonariusze wykluczyli udział osób trzecich w tym zajściu. Zamki oraz zabezpieczenia samochodu nie zostały naruszone. 36-latek nie zabezpieczył samochodu przed stoczeniem i popełnił w ten sposób wykroczenie, za które został pouczony.
W chwili toczenia się samochodu nie było w nim oraz w pobliżu osób postronnych.