Wiadomości

ZATRZYMANY 32-LATEK ODPOWIE ZA KRADZIEŻE

Data publikacji 05.07.2018

Tczewscy policjanci zatrzymali 32-latka, którego podejrzewali o kradzież biżuterii na terenie jednej z pracowni złotniczych. Mundurowi ustalili również, że zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi trzema przestępstwami kradzieży na terenie sklepów, skąd ukradł pieniądze, laptopa oraz papierosy. Wczoraj mieszkaniec Tczewa trafił do policyjnego aresztu, a śledczy przedstawili mu cztery zarzuty dotyczące kradzieży, które popełnił w recydywie. Teraz jego losem zajmie się sąd.

Tczewscy policjanci zatrzymali 32-latka, którego podejrzewali o kradzież biżuterii na terenie jednej z pracowni złotniczych. Mundurowi ustalili również, że zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi trzema przestępstwami kradzieży na terenie sklepów, skąd ukradł pieniądze, laptopa oraz papierosy. Wczoraj mieszkaniec Tczewa trafił do policyjnego aresztu, a śledczy przedstawili mu cztery zarzuty dotyczące kradzieży, które popełnił w recydywie. Teraz jego losem zajmie się sąd.

Policjanci z wydziału kryminalnego tczewskiej komendy zajmujący się sprawą kradzieży biżuterii, do której doszło na terenie jednej z pracowni złotniczych, ustalili i zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który miał związek z tym przestępstwem. Funkcjonariusze ustalili, że do zdarzenia doszło 25 czerwca br. i w tym czasie sprawca wykorzystując chwilową nieuwagę pracownika ukradł złoty pierścionek warty prawie 550 złotych. Zatrzymany przez mundurowych mieszkaniec Tczewa trafił do policyjnego aresztu.

Kryminalni ustalili również, że zatrzymany 32-latek miał związek z trzema innymi przestępstwami kradzieży, do których doszło na terenie sklepów w powiecie tczewskim i starogardzkim. Mundurowi zajmujący się tymi zdarzeniami ustalili, że sprawca wykorzystując nieuwagę pracowników ukradł pieniądze, laptopa oraz papierosy.

Wczoraj śledczy przedstawili mężczyźnie cztery zarzut dotyczące kradzieży, do których się przyznał. Te przestępstwa popełnił w warunkach recydywy, za co grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności. Teraz losem 32-latka zajmie się sąd.

Powrót na górę strony