POLICYJNI "WODNIACY" Z PUCKA POMOGLI WINDSURFINGOWCOWI
Puccy policjanci z ogniwa prewencji na wodzie pomogli turyście z Opola, dryfującemu na zatoce. Złe warunki atmosferyczne w postaci silnego wiatru oraz prądu znoszącego mężczyznę w głąb zatoki i zmęczenie- to wszystko nie sprzyjało bezpiecznemu dotarciu do brzegu. Na szczęście z pomocą przyszli policyjni wodniacy.
Puccy policjanci z ogniwa prewencji na wodzie pomogli turyście z Opola, dryfującemu na zatoce. Złe warunki atmosferyczne w postaci silnego wiatru oraz prądu znoszącego mężczyznę w głąb zatoki i zmęczenie- to wszystko nie sprzyjało bezpiecznemu dotarciu do brzegu. Na szczęście z pomocą przyszli policyjni wodniacy.
Służba policyjnych „wodniaków” ma szeroki wachlarz działań. To wspólne przedsięwzięcia z innymi służbami m.in., strażą rybacką, WOPR-em i innymi, ale także dbanie o bezpieczeństwo wypoczywających nad czy na wodzie. Służba czasami ogranicza się tylko do pouczeń, czy zwrócenia uwagi na prawidłowe zachowania. Zdarza się jednak i tak, że trzeba podejmować bardzo szybko trafne decyzje, by nie doszło do tragedii.
W miniony czwartek (18.08.16) o godzinie 14.00 patrol "wodniaków", pełniący służbę na zatoce Puckiej dostrzegł, że jeden z mężczyzn pływających na desce windsurfingowej znajdujący się na wodzie potrzebuje pomocy.
Mundurowi natychmiast podpłynęli do mężczyzny. Jak się okazało, mężczyźnie brakowało sił na postawienie żagla a dodatkowo nie była w stanie płynąć. Robiło się coraz zimniej i wiał bardzo silny wiatr i zaczął padać deszcz.
Policjanci wzięli deskę na hol, po czym bezpiecznie dopłynęli z mężczyzną do brzegu który był oddalony o kilkaset metrów.
