Wiadomości

Pomorskie - zatrzymania złodziei i włamywaczy

Data publikacji 06.08.2004

Policjanci z różnych powiatów zatrzymali w ostatnich dniach osoby mające na koncie różne kradzieże i włamania.

Policjanci z różnych powiatów zatrzymali w ostatnich dniach osoby mające na koncie różne kradzieże i włamania. I tak:

  • 5.08 policjanci z KPP w Pruszczu Gd., w efekcie działań operacyjnych, zatrzymali pięciu mieszkańców powiatu, podejrzanych o włamanie do pomieszczeń gospodarczych w Pomlewie i kradzież przedmiotów gospodarczych, budowlanych i samochodowych. Zatrzymani to 19-latkowie: Paweł C., Adam B., Kamil K. i Krzysztof K. oraz 21-letni Kamil C. Z ustaleń policjantów wynika, że włamanie w Pomlewie nie jest jedynym "wyczynem" zatrzymanych. Prawdopodobnie jeździli oni samochodem po terenie gm. Przywidz i dokonywali kradzieży różnych przedmiotów, zwłaszcza metalowych, które sprzedawali w skupie złomu. Ile dokładnie było tych przestępstw - ustalają policjanci z Pruszcza.
  • 5.08 prokurator zadecydował o zastosowaniu dozoru policyjnego wobec zatrzymanego kilka dni wcześniej przez policjantów malborskich 19-letniego Dawida K., z Malborka. Zatrzymany podejrzany jest o pięć przestępstw: kradzieże z Renaulta Laguny, Renaulta Megane oraz Seata Ibizy kołpaków samochodowych i innych elementów wyposażenia samochodów, włamanie do pawilonu handlowego, z którego ukradł dwa rowery górskie, filmy fotograficzne, zabawki - wszystko za ok. 5 000 zł, włamanie do baru, z którego ukradł 6 000 zł, odtwarzacz DVD, papierosy i alkohol.
  • 5.08 policjanci z posterunku w Stegnie (Nowy Dwór Gd.), w efekcie działań operacyjnych, zatrzymali trzech mężczyzn, podejrzanych o szereg kradzieży i włamań na terenie Stegny. Z ustaleń policjantów wynika, że 24-letni Robert S., 33-letni Zdzisław D. oraz 21-letni Paweł M., wszyscy z gm. Stegna, mają na koncie co najmniej 9 włamań do ośrodków wypoczynkowych i kradzieży na szkodę osób prywatnych. Policjanci odzyskali część skradzionych rzeczy. Ustalają również, ile przestępstw mają na koncie zatrzymani. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogli oni działać nawet trzy lata. Wszyscy byli wcześniej karani.

Powrót na górę strony