Wiadomości

POLICJANTKA ZAPOBIEGŁA POŻAROWI I URATOWAŁA RODZINĘ

Data publikacji 17.02.2015

Wczoraj po godzinie 22.00 post. Ewa Baranowska wracała po służbie z Posterunku Policji w Koczale do domu w Człuchowie. Po drodze w Przechlewie na ul. Młyńskiej zauważyła, jak pali się komin w budynku jednorodzinnym. Natychmiast wezwała straż pożarną oraz zaalarmowała domowników. Szybka interwencja policjantki uchroniła mieszkańców od dużych strat materialnych oraz zatrucia dymem.

Wczoraj po godzinie 22.00 post. Ewa Baranowska wracała po służbie z Posterunku Policji w Koczale do domu w Człuchowie. Po drodze w Przechlewie na ul. Młyńskiej zauważyła, jak pali się komin w budynku jednorodzinnym. Natychmiast wezwała straż pożarną oraz zaalarmowała domowników. Szybka interwencja policjantki uchroniła mieszkańców od dużych strat materialnych oraz zatrucia dymem.

Wczoraj z Posterunku Policji w Koczale wracała do domu po służbie post. Ewa Baranowska, która przejeżdżając przez Przechlewo zauważyła, jak w budynku jednorodzinnym pali się komin. Policjantka natychmiast zaalarmowała służby ratownicze oraz obudziła niczego nieświadomych domowników – kobietę i jej trójkę dzieci w wieku od 4 do 7 lat, oraz starszą kobietę mieszkająca również w tym budynku. Funkcjonariuszka poleciła im natychmiast się ubrać i razem wyszli na zewnątrz, gdzie czekali na przyjazd straży pożarnej.

Wstępnie ustalono, że zapaliła się sadza w kominie, na szczęście odpowiednia interwencja uchroniła dom od spalenia. Szybka reakcja i działanie policjantki pomogły mieszkańcom uniknąć dużych strat materialnych i zatrucia dymem.

Uratowani mieszkańcy budynku cali i zdrowi spędzili noc u znajomych.

Powrót na górę strony