Wiadomości

UCIECZKĘ PRZED POLICJANTAMI ZAKOŃCZYŁ W ARESZCIE

Data publikacji 22.12.2014

W minioną środę bytowscy policjanci brali udział w ćwiczeniach pościgowych za skradzionym pojazdem. Już następnego umiejętności, które doskonalili, mogli wykorzystać w prawdziwym pościgu. Kierowca suzuki, który spowodował kolizję uciekł i nie zatrzymał się do kontroli. Dzięki koordynacji patroli prowadzonej przez dyżurnego i wyszkoleniu policjantów mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało 59 – latek nie posiada prawa jazdy, a w samochodzie, którym uciekał policjanci znaleźli amunicję.

W minioną środę bytowscy policjanci brali udział w ćwiczeniach pościgowych za skradzionym pojazdem. Już następnego umiejętności, które doskonalili, mogli wykorzystać w prawdziwym pościgu. Kierowca suzuki, który spowodował kolizję uciekł i nie zatrzymał się do kontroli. Dzięki koordynacji patroli prowadzonej przez dyżurnego i wyszkoleniu policjantów mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało 59 – latek nie posiada prawa jazdy, a w samochodzie, którym uciekał policjanci znaleźli amunicję.

W czwartek po południu dyżurny bytowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji na ul. Lęborskiej. Kierowca suzuki podczas wyprzedzania uderzył w opla i odjechał z miejsca zdarzenia. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol. Mundurowi zauważyli wskazany pojazd. Jego kierowca nie zareagował na polecenie policjantów do zatrzymania, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Dyżurny informację o zdarzeniu przekazał wszystkim patrolom w rejonie. Kierowca suzuki uciekał w kierunku Czarnej Dąbrówki. Policjanci biorący udział w pościgu na bieżąco przekazywali informacje dyżurnemu, który koordynował działania. W okolicach Kleszczyńca skręcił do lasu i tam na chwilę zgubił ścigających go policjantów. Mundurowi nie dali za wygraną i sprawdzali leśne i mniej uczęszczane drogi. W sumie w poszukiwaniach udział brało dziesięć patroli.

Mundurowi suzuki zauważyli na polnej drodze pomiędzy Pomyskiem a Jamnem i zajechali mu drogę, odcinając możliwość ucieczki. Mężczyzna próbował jeszcze wjechać w pole. Policjanci natychmiast zareagowali, podbiegli do samochodu i zatrzymali kierowcę. Okazało się, że samochodem kierował 59 – letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna nie posiada prawa jazdy. W trakcie sprawdzania samochodu policjanci znaleźli w jego wnętrzu m.in. 37 sztuk amunicji, telefony komórkowe i wiele dokumentów. 59 – latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania amunicji. Dodatkowo został ukarany dwoma mandatami w wysokości 500 złotych za spowodowanie kolizji oraz niezatrzymanie się do kontroli.

Śledczy sprawdzają teraz czy zabezpieczone, w samochodzie którym się poruszał 59 – latek przedmioty, służyły do popełnienia przestępstwa. Za posiadanie amunicji bez zezwolenia grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Powrót na górę strony