Wiadomości

POŚCIG ZA SKRADZIONYM SAMOCHODEM – ĆWICZENIA

Data publikacji 18.12.2014

Wczoraj bytowscy policjanci brali udział w ćwiczeniach. Działania dotyczyły pościgu za skradzionym samochodem. Pomocy policjantom, po tym jak w lesie sprawcy kradzieży rozbili auto, udzielili koledzy ze Straży Leśnej. Takie ćwiczenia są niezmiernie ważne, aby w przypadku faktycznego zgłoszenia skoordynować działania policjantów i innych służb.

Wczoraj bytowscy policjanci brali udział w ćwiczeniach. Działania dotyczyły pościgu za skradzionym samochodem. Pomocy policjantom, po tym jak w lesie sprawcy kradzieży rozbili auto, udzielili koledzy ze Straży Leśnej. Takie ćwiczenia są niezmiernie ważne, aby w przypadku faktycznego zgłoszenia skoordynować działania policjantów i innych służb.

Scenariusz wczorajszych ćwiczeń przedstawiał się następująco. Chwilę po godzinie 8.00 dyżurny bytowskiej komendy odebrał zgłoszenie o kradzieży samochodu. Auto zginęło z parkingu przy jednym z osiedli. Policjanci potwierdzili zgłoszenie i ustalili, w którym kierunku odjechali sprawcy.

Dyżurny informację o zdarzeniu przekazał wszystkim patrolom w rejonie. W Pomysku Wielkim na widok policjantów przestępcy skręcili w drogę gruntową prowadzącą w kierunku Gostkowa.

Policjanci biorący udział w pościgu na bieżąco przekazywali informacje dyżurnemu, który koordynował działania. Sprawcy kradzieży na terenie leśnym rozbili samochód. Kierowca został ranny, a pasażer uciekł. Mundurowi udzielili pomocy przedmedycznej poszkodowanemu i wezwali do pomocy kolegów ze Straży Leśnej. Pies strażników złapał trop i doprowadził mundurowych do leśniczówki, gdzie ukrył się drugi przestępca.

Jak ważne są takie ćwiczenia pokazuje zdarzenie z 7 grudnia br. Dzięki koordynacji patroli prowadzonej przez dyżurnego i wyszkoleniu policjantów, zatrzymany po kilkudziesięciu kilometrowym pościgu zatrzymany został kierowca bmw. Wtedy okazało się, że mężczyzna posiadał narkotyki i był pod ich wpływem. Działania policjantów pozwoliły na zatrzymanie mężczyźnie prawa jazdy i przedstawienie mu zarzutów.

Powrót na górę strony