Wiadomości

Gdańsk - ostrzeżenie policji przed oszustami, którzy okradają starsze osoby

Data publikacji 31.03.2004

31.03 we Wrzeszczu zgłoszono policji trzy przypadki oszustw, w których ofiarami są starsze osoby.

Policjanci z Gdańska ostrzegają przed oszustami, którzy, podając się za różne osoby, wchodzą do mieszkań osób starszych i okradają je. Na podstawie zgłoszonych przypadków policjanci wyciągnęli wniosek, że są to grupy niezależnie działające.

31.03 we Wrzeszczu zgłoszono policji trzy przypadki oszustw, w których ofiarami są starsze osoby:

  • Do samotnie mieszkającej na ul. Pestalozziego 84-latki przyszła młoda kobieta. Przez domofon wyjaśniła jej, że jest znajomą jej synowej. Znała imię synowej i wiedziała, że mieszka piętro wyżej. Staruszce wyjaśniła, że ma dla synowej informację i chce ją przekazać. Po wejściu do mieszkania nawiązała rozmowę. Powiedziała, że od dawna mieszka w Niemczech i ma do wymiany pewną kwotę euro, ale boi się, że zostanie oszukana i chciałaby zobaczyć, jak wyglądają teraz polskie pieniądze. Staruszka, pokazując jej banknoty, wskazała jednocześnie miejsce ukrycia większej gotówki. Złodziejka to wykorzystała i w momencie, kiedy kobieta na chwilę wyszła z pokoju, ukradła jej ok. 3 000 zł. O kradzieży poszkodowana zorientowała się już po wyjściu oszustki i złodziejki.

  • Na ul. Partyzantów do starszego małżeństwa wracającego ze spaceru podeszły dwie młode kobiety, który powiedziały im, że są rehabilitantkami z NFZ i że roznoszą osobom starszym formularze, które po wypełnieniu pozwolą na zakup leków za złotówkę. Ponadto wykonują masaże relaksacyjne. Małżeństwo zaprosiło kobiety do domu. Prawdopodobnie jedna z kobiet otworzyła drzwi, by w trakcie wykonywanego później masażu mogła wejść trzecia osoba, współpracująca z kobietami. Kobiety najpierw rozmawiały, a następnie po wypełnieniu formularza zaproponowały wykonanie masażu. Małżonków posadziły na krzesłach twarzą do okna. Masaż trwał dosyć długo. W tym czasie trzecia osoba okradła staruszków z 23 000 zł, książeczek oszczędnościowych i kosztowności.

  • Na ul. Politechnicznej do mieszkania 75-letniego mężczyzny zapukali dwaj nieznani mu osobnicy. Wyjaśnili mu, że chcą zostawić informację dla sąsiadki i proszą o kartkę. Kiedy dostali kartkę stwierdzili, że jest za mała i chcą większej. Na szczęście starszy mężczyzna zorientował się, że może mieć do czynienia z przestępcami i powiedział, że dzwoni po policję. Kiedy wykręcał numer, mężczyźni uciekli. Niestety, w czasie kiedy byli sami przy drzwiach, zdążyli z kurki ukraść portfel, w którym były dokumenty 75-latka i jego żony.

Prosimy, zwłaszcza osoby starsze, by nie ufały obcym i nie dawały wiary w ich obietnice bezpłatnej usługi czy prośby o pomoc. Trzeba pamiętać, że jeśli się jest samemu w domu, nie należy otwierać drzwi nikomu obcemu.

Powrót na górę strony