Wiadomości

ŚMIERTELNY WYPADEK NA TORACH

Data publikacji 06.06.2014

Policjanci z gdyńskiej komendy ustalają przyczyny śmiertelnego potrącenia pieszego na strzeżonym przejeździe kolejowym przez pociąg SKM. Do zdarzenia doszło wczoraj ok. 15.30. Mężczyzna, którego tożsamość nie jest obecnie znana, z nieustalonych przyczyn został uderzony przez SKM-kę jadącą od strony Wejherowa. Pomimo reanimacji pieszy zmarł, na miejscu był obecny prokurator i biegły lekarz. Ekipa dochodzeniowa z technikiem wykonała oględziny i przesłuchiwała świadków. W związku w wypadkiem ruch pociągów odbywał się po jednym torze.

Policjanci z gdyńskiej komendy ustalają przyczyny śmiertelnego potrącenia pieszego na strzeżonym przejeździe kolejowym przez pociąg SKM. Do zdarzenia doszło wczoraj ok. 15.30. Mężczyzna, którego tożsamość nie jest obecnie znana, z nieustalonych przyczyn został uderzony przez SKM-kę jadącą od strony Wejherowa. Pomimo reanimacji pieszy zmarł, na miejscu był obecny prokurator i biegły lekarz. Ekipa dochodzeniowa z technikiem wykonała oględziny i przesłuchiwała świadków. W związku w wypadkiem ruch pociągów odbywał się po jednym torze.

Wczoraj około godziny 15.30. na strzeżonym przejeździe kolejowym na ulicy Piaskowej doszło do śmiertelnego wypadku. Pieszy oczekujący na przejazd pociągu, z nieustalonych przyczyn został uderzony w głowę przez SKM-kę relacji Lębork-Gdańsk. Mężczyzna zmarł po reanimacji . Na miejscu policjanci z gdyńskiej drogówki zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Śledczy z technikiem kryminalistyki oraz w obecności prokuratora i lekarza biegłego wykonywali oględziny i przesłuchiwali świadków zdarzenia. Dotychczas nie zdołano ustalić tożsamości pieszego, sprawą jego identyfikacji zajmują się kryminalni z komisariatu w Chyloni.

Apelujemy do pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na przejazdach kolejowych. Wchodzenie na torowisko w momencie opuszczenia zapór jest zabronione i może być przyczyną poważnych wypadków.

Wczorajsza akcja spowodowała utrudnienia w ruchu kolejowym. Pociągi przez ponad 2 godziny jeździły jednym torem.

Powrót na górę strony