Wiadomości

Gdynia - zatrucie narkotykiem

Data publikacji 29.12.2003

29.12.03 do policji w Gdyni zgłosiła się 24-letnia mieszkanka Rumi.W trakcie przesłuchania wyjaśniła, że 26.12 poszła do lokalu w Sopocie, gdzie spotkała znajomego - nie wie jak się on nazywa. Z mężczyzną tym bawiła się do rana, wypijając, jak twierdzi tylko 2 drinki. Ok. godz. 7.00 pojechała na jego prośbę do jego mieszkania w Gdyni. Nazwy ulicy też nie pamięta.

Zbliża się noc sylwestrowa, wielu z nas będzie się bawiło w towarzystwie różnych, nie zawsze dobrze znanych, osób. Młode kobiety często wbrew zdrowemu rozsądkowi nawiązują kontakty z nieznanymi mężczyznami lub bawią się w towarzystwie mężczyzn znanych jedynie z widzenia. Tak było w przypadku 24-letniej mieszkanki Rumi, która zgłosiła się na policję 29.12. W trakcie przesłuchania wyjaśniła, że 26.12 poszła do lokalu w Sopocie, gdzie spotkała znajomego - nie wie jak się on nazywa. Z mężczyzną tym bawiła się do rana, wypijając, jak twierdzi tylko 2 drinki. Ok. godz. 7.00 pojechała na jego prośbę do jego mieszkania w Gdyni. Nazwy ulicy też nie pamięta. Po kilkunastu minutach do mieszkania tego przyjechało dwóch innych mężczyzn, którzy zaprosili parę do swojego mieszkania również w Gdyni. Kobieta pojechała tam dobrowolnie. W mieszkaniu tym zastała kolejne osoby, w tym kilka dziewcząt. Jedna z nich zaproponowała zażycie narkotyku. 24-latka zgodziła, się bo, jak twierdzi, sądziła, że zażyje kokainę. Wypiła płyn w którym rozpuszczono biały proszek i zaczęła tracić przytomność. Ocknęła się w szpitalu. Lekarz poinformował ją, że zatruła się amfetaminą. 24-latka została znaleziona na klatce schodowej jednego z budynków w Gdyni. Pogotowie wezwała do niej mieszkanka tego budynku. 24-latka ma złamaną szczękę, żuchwę oraz kości nosa. Na razie nie wiadomo czy kobieta doznała tych obrażeń na skutek upadku czy pobicia. Ponadto kobieta stwierdziła, że zginął jej kożuch. Policjanci będą ustalali okoliczności zdarzenia, a my prosimy Państwa o wykorzystanie tego przypadku jako ostrzeżenia dla wszystkich szukających przygód. Wszystko to mogło skończyć się tragicznie. Dziewczyna mogła nawet stracić życie w wyniku głupoty własnej i innych osób biorących udział w zdarzeniu.
Powrót na górę strony