SŁUPSZCZANIN ZATRZYMANY W ZWIĄZKU Z POŻAREM KAMIENICY
Policjanci wyjaśniają przyczyny pożaru poddasza kamienicy, do którego doszło wczoraj w Słupsku. W związku z pożarem funkcjonariusze zatrzymali 54-letka podejrzewanego o jego spowodowanie. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy – miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Dzisiaj zostanie przesłuchany i najprawdopodobniej usłyszy zarzuty. Za sprowadzenie zagrożenia dla życia mieszkańców domu grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wyjaśniają przyczyny pożaru poddasza kamienicy, do którego doszło wczoraj w Słupsku. W związku z pożarem funkcjonariusze zatrzymali 54-letka podejrzewanego o jego spowodowanie. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy – miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Dzisiaj zostanie przesłuchany i najprawdopodobniej usłyszy zarzuty. Za sprowadzenie zagrożenia dla życia mieszkańców domu grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około 5.00 rano policjanci zostali wezwani do pożaru budynku mieszkalnego w Słupsku. Na miejscu okazało się, że w płomieniach stanęło jedno z mieszkań znajdujące się na poddaszu kamienicy. W trakcie trwania akcji gaśniczej służby tam pracujące– w tym policjanci z komisariatu w Słupsku ewakuowali 20 mieszkańców tego budynku. Pogorzelcom udzielono niezbędnej pomocy oraz dzięki wsparciu Urzędu Miasta Słupska zapewniono im nocleg. Na miejscu pożaru pracę kontynuowali policjanci, prokurator i biegły z zakresu pożarnictwa. Śledczy zajmując się ustalaniem przyczyn tego zdarzenia potwierdzili wstępnie, że związek z pożarem ma jeden z mieszkańców tej kamienicy.
Sprawdziły się także przypuszczenia, iż ognisko pożaru najprawdopodobniej miało miejsce właśnie w jego mieszkaniu. Zatrzymany przez policjantów słupszczanin był nietrzeźwy. Miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Dzisiaj kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany i jeśli potwierdzą się przypuszczenia śledczych, usłyszy zarzuty sprowadzenia pożaru zagrażającemu życiu bądź zdrowiu wielu osób lub mieniu wielkich rozmiarów. Za takie przestępstwo w świetle kodeksu karnego grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.