Wiadomości

Pomorskie - policjanci ratowali niedoszłych samobójców

Data publikacji 14.12.2003

14.12. policjanci trzykrotnie brali udział w akcji ratowania mężczyzn, którzy próbowali targnąć się na własne życie.

14.12. policjanci trzykrotnie brali udział w akcji ratowania mężczyzn, którzy próbowali targnąć się na własne życie.

Gdańsk - Wieczorem patrol z KMP został skierowany w okolice wiaduktu kolejowego przy ul. Kościuszki, gdzie młody mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce desperat stał po zewnętrznej stronie wiaduktu nad torami. Na widok policjantów zaczął krzyczeć, że jeżeli podejdą do niego to skoczy. Policjanci zaczęli rozmowę z mężczyzną, jednemu z nich udało się odwrócić jego uwagę i przeciągnąć przez siatkę kaptur bluzy desperata. Kiedy nadjeżdżał pociąg mężczyzna próbował skoczyć, jednak policjanci mocno go trzymali. Po chwili sytuacja powtórzyła się - na widok kolejnego pociągu mężczyzna próbował skoczyć ale policjanci nadal byli silniejsi. Ogrodzenie wiaduktu było na tyle wysokie, że dwóch policjantów nie dałoby rady przeciągnąć mężczyzny górą. Na miejsce wezwano dodatkowe siły policyjne oraz wóz bojowy straży pożarnej. W międzyczasie kiedy nadjeżdżał kolejny pociąg mężczyzna próbował skoczyć - znów bezskutecznie. Strażacy w tym czasie przecięli siatkę ogrodzenia, jeden z nich związał desperata liną i przeciągnął go w bezpieczne miejsce. Mężczyznę wylegitymowano, okazało się, że jest to 21-letni gdańszczanin. Decyzją lekarza przewieziono go do szpitala psychiatrycznego.

Wejherowo - Policjanci z KP w Rumi zostali wezwani na wiadukt przy ul. Sobieskiego. Tam po zewnętrznej stronie nad torami stał, jak się później okazało, 24-letni mieszkaniec Rumi. Oświadczył, że rzuci się pod pociąg. Policjanci zaczęli nim rozmawiać, jednocześnie uważnie go obserwowali. W pewnym momencie mężczyzna puścił siatkę zabezpieczającą wiadukt. Policjanci byli szybsi i chwycili go za rękę i ubranie i przeciągnęli w bezpieczne miejsce. Decyzją lekarza mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Gdańsku.

Wejherowo - Dyżurny KPP odebrał telefon od osoby, która poinformowała, że 39-letni mieszkaniec Wejherowa próbuje popełnić samobójstwo w swoim mieszkaniu. Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Pod drzwiami mieszkania policjanci usłyszeli głośną muzykę. Na stukanie w drzwi i wołanie nikt nie reagował. Ponieważ istniało zagrożenie życia, podjęto decyzję o wyważeniu drzwi. Kiedy policjanci wbiegli do mieszkania, zastali tam nieprzytomnego 39-latka, a obok niego puste opakowanie po lekach. Natychmiast wezwano pogotowie, które przewiozło go do szpitala w Wejherowie, gdzie przebywa na obserwacji.

Powrót na górę strony