Wiadomości

MIAŁ SĄDOWY ZAKAZ, A WSIADŁ ZA KIEROWNICĘ - W DODATKU - PO PIJANEMU

Data publikacji 10.12.2013

Za kratami policyjnej celi zakończyła się dla 37 - letniego mieszkańca powiatu nowodworskiego wczorajsza przejażdżka ulicami Nowego Dworu Gdańskiego. Mężczyzna był pijany  i kierował w tym stanie samochodem. Ponadto w trakcie policyjnej kontroli okazało się, że w związku z wcześniejszym tego typu przewinieniem od dwudziestu dni obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na najbliższe 2 lata. Za to, że go złamał i ponownie siadł za kierownicą będąc nietrzeźwym grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.

 

Za kratami policyjnej celi zakończyła się dla 37 - letniego mieszkańca powiatu nowodworskiego wczorajsza przejażdżka ulicami Nowego Dworu Gdańskiego. Mężczyzna był pijany  i kierował w tym stanie samochodem. Ponadto w trakcie policyjnej kontroli okazało się, że w związku z wcześniejszym tego typu przewinieniem od dwudziestu dni obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na najbliższe 2 lata. Za to, że go złamał i ponownie siadł za kierownicą będąc nietrzeźwym grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Do policyjnej kontroli kierującego daewoo tico doszło wczoraj przed godziną 21.00. Funkcjonariusze patrolujący ulice miasta zatrzymali osobowe auto  na ulicy Morskiej w Nowym Dworze Gdańskim. Za jego kierownicą siedział 37 - letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego.

Policjanci od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie alkotestem wykazało w organizmie 37 - latka ponad 1,7 promila alkoholu.

Gdy funkcjonariusze sprawdzili dane mężczyzny w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że od dwudziestu dni obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci zatrzymali pijanego kierującego i doprowadzili do policyjnej jednostki, gdzie spędził noc za kratami celi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwym i złamania sądowego zakazu. Ponieważ już wcześniej był karany za jazdę po pijanemu - za wczorajsze przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony