Wiadomości

POLICJANCI URATOWALI TRZY OSOBY

Data publikacji 19.10.2013

Policjanci z Malborka wyprowadzili z płonącej kamiennicy trzy osoby. Szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy prawdopodobnie uratowała życie 7-letniej dziewczynce, 64-letniej kobiecie oraz 50-letniemu mężczyźnie.

 

Policjanci z Malborka wyprowadzili z płonącej kamiennicy trzy osoby. Szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy prawdopodobnie uratowała życie 7-letniej dziewczynce, 64-letniej kobiecie oraz 50-letniemu mężczyźnie.                                                             

Dzisiaj po godz. 16-tej dyżurny malborskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o pożarze jednego z mieszkań w kamienicy przy ul. Kościuszki w Malborku. W to miejsce natychmiast skierowano wszystkie służby, w tym straż pożarną, pogotowie ratunkowe, pogotowie energetyczne.

Na miejsce pojechał również policyjny patrol. Policjanci w trakcie sprawdzania wszystkich pomieszczeń znaleźli na klatce schodowej, na ostatnim piętrze, półprzytomnego mężczyznę. Jeden z funkcjonariuszy od razu wyprowadził podtrutego dymem 50-letniego mieszkańca, ponieważ sam nie był w stanie trafić do wyjścia. W tym czasie drugi z policjantów sprawdzał czy ktoś jeszcze nie potrzebuje pomocy. Po chwili funkcjonariusz w jednym z mieszkań znalazł 64-latnią kobietę i wyprowadził ją z domu.

W trakcie dalszego sprawdzania bardzo zadymionych pomieszczeń jeden z policjantów znalazł 7-letnią dziewczynkę. Bez wahania wziął ją na ręce i wyniósł z mieszkania. Dziecko oddał zaniepokojonym rodzicom.

Dzięki szybkiej i sprawnej akcji policjantów wszystkie osoby zostały uratowane,

Aspirant Łukasz Przypisny jest doświadczonym policjantem. Pracuje w policji od 11 lat, jest dzielnicowym gminy Malbork. To nie pierwsze doświadczenie tego typu w jego karierze. W 2007 roku wyprowadził z płonącej stodoły w miejscowości Stogi dwie starsze osoby.

Starszy sierżant Marek Władyka jest policjantem Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego. Pracuje w policji od 6 lat. On również interweniował już w nietypowych i wymagających zimnej krwi sytuacjach. Zapobiegł dwukrotnie próbom samobójczym ratując osoby, które chciały skoczyć z wiaduktu kolejowego i mostu nad Nogatem.

Powrót na górę strony