Wiadomości

74-LATEK ODNALEZIONY DZIĘKI SZYBKIEJ AKCJI POLICJI I STRAŻY

Data publikacji 09.12.2012

Dzięki natychmiastowej akcji poszukiwawczej w niedzielę po godzinie 18.tej kościerscy policjanci wraz ze strażakami odnaleźli 74-letniego mieszkańca Domu Pomocy Społecznej niedaleko Kościerzyny. Mężczyzna wyszedł z budynku i poszedł w nieznanym kierunku. Dzięki kamerze termowizyjnej znaleziono go leżącego w śniegu z objawami silnego wychłodzenia. 74-latek przebywa w szpitalu na obserwacji.

 

Dzięki natychmiastowej akcji poszukiwawczej w niedzielę po godzinie 18.tej kościerscy policjanci wraz ze strażakami odnaleźli 74-letniego mieszkańca Domu Pomocy Społecznej niedaleko Kościerzyny. Mężczyzna wyszedł z budynku i poszedł w nieznanym kierunku. Dzięki kamerze termowizyjnej znaleziono go leżącego w śniegu z objawami silnego wychłodzenia. 74-latek przebywa w szpitalu na obserwacji.

W niedzielę (09.12.2012) po godzinie 15.00 policjanci z Kościerzyny zostali powiadomieni, że godzinę wcześniej z Domu Pomocy Społecznej, koło Kościerzyny wyszedł 74-letni mieszkaniec tego ośrodka i poszedł w nieznanym kierunku. Funkcjonariusze natychmiast zorganizowali poszukiwania.  Zapadające ciemności i intensywne opady śniegu mogły uniemożliwić odnalezienie zaginonego. Na zewnątrz panowała minusowa temperatura. Kilkunastu policjantów wspólnie ze strażakami poszukiwało starszego mężczyzny w pobliżu miejsca skąd wyszedł. W tych ciężkich warunkach każda minuta miała znaczenie dla ratowania życia mężczyźnie. Ze względu na rozległy teren leśny, na którym prowadzono działania, wykorzystano kamerę termowizyjną, którą dysponowali strażacy. Metr po metrze zaczęto przeszukiwanie kompleksu leśnego w kilku kierunkach jednocześnie. Około godziny 18:30 jeden z patroli, przy pomocy psa służbowego i kamery termowizyjnej odnalazł leżącego w pobliżu torowiska nieopodal miejscowości Szenajda poszukiwanego 74-latka. Funkcjonariusze udzielili mu pomocy przedmedycznej. Mężczyzna z objawami silnego wychłodzenia został przetransportowany do szpitala i przebywa w nim na obserwacji.

Powrót na górę strony