Wiadomości

ZGŁOSIŁ ROZBÓJ, KTÓREGO NIE BYŁO

Data publikacji 30.05.2012

Policjanci z Komisariatu w Chyloni, zajmujący się sprawą rozboju na 23 - letnim mieszkańcu Gdyni, do którego miało dojść w dniu 30 maja br. przy ul. Filomatów, ustalili, że mężczyzna nie został nigdy napadnięty, a przestępstwo wymyślił sobie, gdyż bał się konsekwencji utraty dokumentu.  Teraz sam odpowie za przestępstwo polegające na fałszywym zawiadomieniu Policji, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

 

Policjanci z Komisariatu w Chyloni, zajmujący się sprawą rozboju na 23 - letnim mieszkańcu Gdyni, do którego miało dojść w dniu 30 maja br. przy ul. Filomatów, ustalili, że mężczyzna nie został nigdy napadnięty, a przestępstwo wymyślił sobie, gdyż bał się konsekwencji utraty dokumentu.  Teraz sam odpowie za przestępstwo polegające na fałszywym zawiadomieniu Policji, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

30 maja br. około godziny 7.00. dyżurny Komisariatu w Gdyni Chyloni przyjął zgłoszenie od 23 - letniego mieszkańca Gdyni, o rozboju. Mężczyzna poinformował policjanta, że na ul. Filomatów został napadnięty przez dwóch nieznanych mężczyzn, którzy zagrozili mu nożem. Zastraszony 23 - latek miał wtedy oddać napastnikom komputer i portfel z pieniędzmi i dokumentami.

Kryminalni z Chyloni natychmiast zajęli się poszukiwaniem sprawców tego przestępstwa. Na miejsce przyjechał przewodnik z psem służbowym, ale czworonożny tropiciel nie znalazł żadnego śladu sprawców.

Wczoraj policjanci ustalili, że rzekomy pokrzywdzony wymyślił sobie to przestępstwo. Zgłosił kradzież dokumentu, który wcześniej zagubił, gdyż bał się konsekwencji wynikających z jego utraty. Oczywiście, ani komputer ani pieniądze też nie zostały mu zrabowane. Mężczyzna zawiadamiając o przestępstwie którego nie było, naraził się na odpowiedzialność karną. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Każda osoba przesłuchiwana przez policjantów w charakterze świadka, bądź składająca ustne zawiadomienie o przestępstwie, na wstępie jest informowana, że za fałszywe zgłoszenia i zeznania grożą karne konsekwencje. W tym wypadku mężczyzna zignorował ten fakt, czym naraził się na poważne skutki. 

Powrót na górę strony