Wiadomości

PO KOLIZJI PORZUCIŁ SAMOCHÓD, A POTEM ZGŁOSIŁ JEGO KRADZIEŻ

Data publikacji 05.02.2012

Sopoccy policjanci zatrzymali 33-latka, który zgłosił kradzież samochodu. Jak się okazało, mężczyzna próbował oszukać organy ścigania, bo tak naprawdę kierując wcześniej citroenem spowodował kolizję na Al. Niepodległości i uciekł z miejsca zdarzenia. 33- latek zgubił na miejscu kolizji tablicę rejestracyjną, którą do komendy przywiózł pokrzywdzony. Dzisiaj w prokuraturze mężczyzna usłyszał dwa zarzuty popełnienia przestępstwa, pierwszy z nich dotyczy zawiadomienia policji o niepopełnionym przestępstwie, a drugi składania fałszywych zeznań. Sopocianin odpowie również za spowodowanie kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia.

 

Sopoccy policjanci zatrzymali 33-latka, który zgłosił kradzież samochodu. Jak się okazało, mężczyzna próbował oszukać organy ścigania, bo tak naprawdę kierując wcześniej citroenem spowodował kolizję na Al. Niepodległości i uciekł z miejsca zdarzenia. 33- latek zgubił na miejscu kolizji tablicę rejestracyjną, którą do komendy przywiózł pokrzywdzony.

Dzisiaj w prokuraturze mężczyzna usłyszał dwa zarzuty popełnienia przestępstwa, pierwszy z nich dotyczy zawiadomienia policji o niepopełnionym przestępstwie, a drugi składania fałszywych zeznań. Sopocianin odpowie również za spowodowanie kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia.

W minioną niedzielę 33– letni mieszkaniec Sopotu  osobiście powiadomił policjantów o kradzieży samochodu marki Citroen. Ze zgłoszenia wynikało, że  mężczyzna pożyczone od znajomej auto zaparkował na ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku w nocy z 4/ 5 lutego b r.

Policjanci nie dali się zwieść kłamstwom 33-latka. Jak ustalili śledczy, mężczyzna 5 lutego  kilka minut po godzinie 6 na Al. Niepodległości spowodował kolizję wjeżdżając w tył poprzedzającego go samochodu. Mężczyzna zamiast się zatrzymać uciekł z miejsca zdarzenia gubiąc przy tym tablicę rejestracyjną pojazdu. Pokrzywdzony próbował zatrzymać pirata drogowego. Kiedy nie przyniosło to skutku pokrzywdzony zabrał z jezdni tablicę rejestracyjną i przyjechał do komendy zgłosić kolizję. Oficer dyżurny ustalił kto jest właścicielem citroena. Właścicielka samochodu powiedziała policjantom, że auto pożyczyła swojemu sąsiadowi. Kiedy policjanci przesłuchiwali właścicielkę samochodu do komendy zgłosił się 33- letni mieszkaniec Sopotu i powiadomił o kradzieży samochodu. Według numerów tablicy rejestracyjnej był to ten sam samochód, który uczestniczył w porannej kolizji. Kiedy od 33- latka funkcjonariusz przyjmował zawiadomienie o kradzieży samochodu policjanci Referatu Patrolowo Interwencyjnego znaleźli porzuconego citroena przy ul. Reja w Sopocie.

Zeznania 33- latka nie były spójne, przesłuchujący go policjant miał coraz więcej wątpliwości co do wiarygodności sopocianina, jak również co do przedstawionej przez niego wersji zdarzenia. Policjant jeszcze raz przypomniał mężczyźnie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, wtedy 33- latek przyznał się, że próbował oszukać policjantów, bo bał się konsekwencji wynikających ze spowodowania kolizji drogowej i ucieczki z miejsca zdarzenia.

Dzisiaj w prokuraturze mężczyzna usłyszał dwa zarzuty popełnienia przestępstwa, pierwszy z nich dotyczy  zawiadomienia policji o niepopełnionym przestępstwie, a drugi składania fałszywych zeznań. Sopocianin odpowie również za spowodowanie kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia.

Powrót na górę strony