SKODA WJECHAŁA DO RZEKI, 2 OSOBY ZGINĘŁY
Dwie osoby zginęły w wypadku jaki wydarzył się na leśnej drodze nieopodal Starogardu Gdańskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca osobowej skody zjechał z drogi, uderzył w drzewo i dachował w rzece. Policję powiadomił przypadkowy mężczyzna, który zauważył koło pojazdu wystające ponad powierzchnię wody. W samochodzie znaleziono zwłoki 2 mężczyzn. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Dwie osoby zginęły w wypadku jaki wydarzył się na leśnej drodze nieopodal Starogardu Gdańskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca osobowej skody zjechał z drogi, uderzył w drzewo i dachował w rzece. Policję powiadomił przypadkowy mężczyzna, który zauważył koło pojazdu wystające ponad powierzchnię wody. W samochodzie znaleziono zwłoki 2 mężczyzn. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
17 stycznia br. około godz. 13 dyżurny ze Starogardu Gdańskiego otrzymał zgłoszenie o ujawnieniu w rzece pływającego samochodu. Policję o zdarzeniu poinformował przypadkowy mężczyzna, który zauważył wystające ponad powierzchnię wody koło samochodu.
Do zdarzenia doszło na łuku leśnej drogi prowadzącej do miejscowości Kolincz, w odległości kilkuset metrów od drogi krajowej nr 22. Kierowca pojazdu z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi uderzył w drzewo i dachował w rzece.
Po wydobyciu osobowej skody z Wierzycy, wewnątrz ujawniono ciała 29 i 32-latka, mieszkańców powiatu starogardzkiego.
Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia oraz poszukują ewentualnych świadków.