Wiadomości

32-LATEK ZROBIŁ Z SIEBIE 8-LETNIEGO KIBICA, ABY WEJŚĆ NA MECZ

Data publikacji 02.12.2011

W piątek wieczorem do policyjnego aresztu trafił 32-letni gdańszczanin. Nietrzeźwy mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Przymorza tuż przed meczem Lechii Gdańsk i Polonii Warszawa, po tym jak w trakcie legitymowania, poproszony o dokument tożsamości, okazał bilet i kartę kibica należącą do 8-latka z Gdańska.

 

W piątek wieczorem do policyjnego aresztu trafił 32-letni gdańszczanin. Nietrzeźwy mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Przymorza tuż przed meczem Lechii Gdańsk i Polonii Warszawa, po tym jak w trakcie legitymowania, poproszony o dokument tożsamości, okazał bilet i kartę kibica należącą do 8-latka z Gdańska.

W piątek wieczorem na stadionie PGE Arena Gdańsk, tuż przed  meczem piłki nożnej pomiędzy drużynami Lechii Gdańsk i Polonii Warszawa, policjanci biorący udział w zabezpieczeniu tej imprezy sportowej, postanowili wylegitymować nietrzeźwego mężczyznę. W tym celu funkcjonariusze poprosili go o dokument tożsamości. Ten okazał mundurowym kartę kibica i bilet, na podstawie których wszedł na teren stadionu. Uwagę policjantów od razu zwróciło zdjęcie młodego chłopca umieszczone na karcie. Po chwili okazało się, że 32-letni gdańszczanin, aby wejść na mecz wykorzystał  bilet  i kartę kibica należące do 8-latka z Gdańska. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że w organizmie miał prawie 2,5 promila alkoholu.

Kiedy 32-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty posługiwania się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Policjanci ustalili, że  gdańszczanin bilet i kartę kibica dostał od swojego znajomego, którego 8-letni siostrzeniec nie mógł pójść na mecz. Sprawca tłumaczył się, że wykorzystał je, ponieważ nie chciał aby wejściówka na mecz się zmarnowała.

32-latek był wcześniej karany za kradzieże i włamania, a także kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości.

Za posługiwanie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby, grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony