Wiadomości

Pomorze - wypadki drogowe z dziećmi (potrącenia)

Data publikacji 02.06.2003

2.06 w woj. pomorskim doszło do pięciu wypadków drogowych, w których ranne zostały potrącone dzieci w wieku od 4 do 12 lat.

2.06 w Gdańsku na ul. Smoluchowskiego ok. godz.11.40 9-letni chłopiec wbiegł na jezdnię zza stojących pojazdów i został potrącony przez Opla Astrę, kierowanego przez 27-letniego mieszkańca Nowego Dworu. Kierowca był trzeźwy. Chłopca z urazem głowy przewieziono do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.

2.06 w Gdańsku na ul. Małomiejskiej ok. godz. 17.10 4-letni chłopiec, będąc pod opieką ojca, który miał ponad 2 prom. alkoholu, wybiegł z podwórka wprost na Daewoo Matiza, jadącego w kierunku ulicy Świętokrzyskiej. Dziecko ma urazu głowy, przebywa w szpitalu.

2.06 w Chojnicach na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Obrońców Chojnic ok. godz. 19.05 12-letni rowerzysta wtargnął na przejście dla pieszych wprost pod przejeżdżający autobus. Kierowca był trzeźwy. Rowerzysta został ranny - ma wstrząs mózgu. Został hospitalizowany w miejscowym szpitalu.

2.06 w Człuchowie na ul. Wojska Polskiego ok. godz.19.55 5-letni chłopiec, który bawił się przy ulicy, wbiegł nagle pod nadjeżdżającego Forda Fiestę, jadącego od strony Człuchowa. Kierujący samochodem próbował ominąć dziecko, jednak lekko je potrącił. Chłopiec ma podrapane i potłuczone nogi - przebywa na obserwacji w szpitalu. Kierowca był trzeźwy.

2.06 w miejscowości Borzytuchom (Bytów) na ul. Zwycięstwa ok. 20.45 kierujący Oplem Corsą potrącił 4-letniego chłopca, który wbiegł na jezdnię wprost pod jadący samochód. Kierowca Opla był trzeźwy. Chłopiec z obrażeniami głowy został przewieziony do Szpitala Rejonowego w Słupsku.

Do końca maja b.r. w wypadkach drogowych poszkodowanych zostało 131 dzieci w wieku do 14 lat, w tym troje to ofiary śmiertelne. W 2002 roku wypadkom uległo 627 dzieci, 20 z nich nie żyje. Do wielu z tych wypadków dochodzi z powodu niewystarczającej opieki rodziców i opiekunów nad dziećmi. Dorośli zajęci pracami domowymi lub, co gorsza, piciem alkoholu, nie zauważają, kiedy małe dziecko wychodzi poza posesję lub że bawi się tuż przy ulicy, na którą może w każdej chwili wbiec np. za piłką. Apelujemy również o ostrożność do kierowców - zwłaszcza na terenach zabudowanych zdejmijmy nogę z gazu i zwolnijmy na widok dzieci na chodniku czy na poboczu drogi. Nigdy nie wiadomo, w którym momencie nieuważne dziecko wbiegnie nam prosto pod koła.

Powrót na górę strony