Z MACZET NA OGNISKO
Na trzy miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Kwidzyna zatrzymany przez policjantów z miejscowej komendy. 24-latek zaatakował maczetą dwóch mężczyzn, którzy doznali ogólnych obrażeń ciała. Teraz za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Na trzy miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Kwidzyna zatrzymany przez policjantów z miejscowej komendy. 24-latek zaatakował maczetą dwóch mężczyzn, którzy doznali ogólnych obrażeń ciała. Teraz za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Na początku czerwca br. policjanci z Kwidzyna otrzymali zgłoszenie o pobiciu dwóch mężczyzn na ul. Miłosnej w Kwidzynie. Z relacji świadków wynikało, że mężczyźni zostali zaatakowani przez trzech napastników. Jeden z nich wymachiwał maczetą.
Policjanci zrekonstruowali wydarzenia feralnej nocy. Ustalili, że wieczorem 5 czerwca br. do grupki osób siedzących przy ognisku podeszło trzech mężczyzn, którzy bez powodu zaatakowali dwóch biesiadników.
Napastnicy pobili swoje ofiary, a jeden z nich ranił mężczyzn maczetą.
Policjanci natychmiast rozpoczęli działania mające na celu ustalenie i zatrzymanie ukrywających się sprawców. Kilka dni później zatrzymali jednego z nich. Okazało się, że jest to 24-letni mieszkaniec Kwidzyna.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i na wniosek prokuratury sąd aresztował go na 3 miesiące. Grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie dwóch pozostałych przestępców to kwestia czasu.