Wiadomości

POLICJANCI UWOLNILI UPROWADZONĄ KOBIETĘ

Data publikacji 19.02.2011

Policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji Nowym Dworze Gdańskim zatrzymali mężczyznę podejrzanego o porwanie 34-letniej kobiety. Sprawca związał swoją ofiarę i przetrzymywał ją w samochodzie oraz pokojach hotelowych. Porywaczowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji Nowym Dworze Gdańskim zatrzymali mężczyznę podejrzanego o porwanie 34-letniej kobiety. Sprawca związał swoją ofiarę i przetrzymywał ją w samochodzie oraz pokojach hotelowych. Porywaczowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek wieczorem. 34-letnia mieszkanka jednej z miejscowości w gminie Stegna, po zakończonej pracy wracała do domu autobusem PKS. Ostatni raz widziano ją jak wysiadała z autobusu i szła w kierunku domu, do którego już jednak nie dotarła.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania, sprawdzali wszelkie informacje, które mogły okazać się pomocne w wyjaśnieniu okoliczności zaginięcia kobiety. Ustalili, że przez jakiś czas po śmierci jej męża nią oraz dziećmi opiekował się pewien 30-letni mężczyzna. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić ten trop. Podejrzenia okazały się trafne. Policjanci ustalili prawdopodobne miejsce pobytu 34-latki oraz 30-letniego mężczyzny.

Z odtworzonego przebiegu zdarzeń wynikało, że kobieta została zmuszona groźbą do wejścia do samochodu i wbrew jej woli wywieziona na teren powiatu żuromińskiego. Tam przez kilka dni, w lesie więziona była w samochodzie. Porywacz cały czas groził śmiercią jej i jej rodzinie. W pewnym momencie sprawca zdecydował się pojechać z nią do hotelu. Właśnie w jednym z hoteli na terenie powiatu mławskiego odnaleźli ich policjanci. Funkcjonariusze uwolnili ją w sobotę późnym wieczorem. Porywacz był całkowicie zaskoczony ich interwencją.

Policjanci przewieźli kobietę do elbląskiego szpitala. Teraz przebywa ona w swoim domu z rodziną.

30-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony