OBIECYWAŁY MIESZKANIA Z TBS W ZAMIAN ZA PIENIĄDZE
Data publikacji 17.01.2011
Policjanci z komendy wojewódzkiej zatrzymali 4 kobiety, które w zamian za pieniądze obiecywały załatwienie mieszkania z TBS na terenie Gdańska. Funkcjonariusze szacują, że od listopada 2009 mogły w sumie przyjąć nawet 400 tysięcy złotych. Wczoraj sąd aresztował dwie organizatorki procederu. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Gdańsku zatrzymali 4 mieszkanki Gdańska w wieku 33-44 lat. Kobiety oferowały możliwość załatwienia mieszkań z TBS w zamian za pieniądze. Zainteresowanym osobom przedstawiały się jako urzędniczki gdańskiego magistratu lub powoływały się na znaczące wpływy w urzędzie miasta. Aby uwiarygodnić swoją pozycję na spotkania z chętnymi umawiały się w gmachu urzędu. W rzeczywistości jednak żadna z nich nie była urzędnikiem. Nigdy też nie poczyniły żadnych kroków, żeby załatwić takie mieszkanie.
Policjanci szacują, że działając od listopada 2009 roku kobiety przyjęły w sumie nawet 400 tysięcy złotych. Jednorazowo brały od chętnych na mieszkania od 10 do 75 tysięcy złotych. Z ustaleń śledczych wynika, że do chwili zatrzymania przyjęły pieniądze od co najmniej 20 osób. Pochodzą one głównie z Trójmiasta, ale zdarzali się również zainteresowani mieszkaniami w Gdańsku spoza woj. pomorskiego.
Jedną z kobiet policjanci zatrzymali na ulicy, pozostałe w ich mieszkaniach. Były całkowicie zaskoczone widokiem funkcjonariuszy. Na dzień zatrzymania miały zaplanowane spotkania z kolejnymi osobami zainteresowanymi załatwieniem mieszkań w TBS. W czasie przeszukań policjanci znaleźli zapiski mogące świadczyć o nielegalnej działalności zatrzymanych.
Usłyszały już zarzuty płatnej protekcji. Grozi im nawet 10 lat więzienia. Wczoraj sąd zdecydował, że dwie z nich najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.
Przypominamy, że zgodnie z prawem osoby, które wręczały korzyści majątkowe w zamian za obietnicę załatwienia mieszkań mogą uniknąć odpowiedzialności, jeżeli wcześniej same zgłoszą się na Policję.
Policjanci nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.