Wiadomości

FAŁSZYWI POKRZYWDZENI I KRADZIEŻE, KTÓRYCH NIE BYŁO

Data publikacji 21.10.2010

W ręce gdańskich policjantów wpadli dwaj mężczyźni, którzy zawiadomili o niepopełnionym przestępstwie. W pierwszym z przypadków, 31 latek zgłosił, że skradziono mu ciągnik siodłowy warty 100 tys. zł. Drugi ze sprawców - 18 latek z Gdańska - bojąc się konsekwencji spowodowanej kolizji, zgłosił, że łupem złodzieja padł jego peugeot. Obu sprawcom grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

W ręce gdańskich policjantów wpadli dwaj mężczyźni, którzy zawiadomili o niepopełnionym przestępstwie. W pierwszym z przypadków, 31 latek zgłosił, że skradziono mu ciągnik siodłowy warty 100 tys. zł. Drugi ze sprawców - 18 latek z Gdańska - bojąc się konsekwencji spowodowanej kolizji, zgłosił, że łupem złodzieja padł jego peugeot. Obu sprawcom grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

W czwartek gdańscy policjanci zwalczający przestępczość ubezpieczeniową z komendy miejskiej, zatrzymali 31 letniego mieszkańca Starogardu Gdańskiego. Mężczyzna 10 września br. zgłosił, że skradziono mu ciągnik siodłowy warty 100 tys. zł, który miał w leasingu. W trakcie pracy nad tą sprawą, policjanci znaleźli ten pojazd na terenie posesji, w jednej z miejscowości pod Gdańskiem. Weryfikując informacje uzyskane od zgłaszającego, funkcjonariusze ustalili, że do kradzieży wcale nie doszło. Jak się okazało, 31 latek zawiadomił o niepopełnionym przestępstwie i ukrył ciągnik, ponieważ chciał zapobiec zabraniu pojazdu przez firmę windykacyjną. Miał to być skutek niepłacenia rat leasingowych przez mieszkańca Starogardu Gdańskiego. W piątek prokurator zastosował w stosunku do 31 latka środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

W drugim z przypadków, fałszywym pokrzywdzonym okazał się być 18-letni gdańszczanin. W niedzielny poranek powiadomił on komisariat na Przymorzu, że z ul. Rzeczypospolitej skradziono mu peugeota wartego 500 zł.

Natychmiast po przyjęciu zawiadomienia policjanci zaczęli szukać pojazdu. Odnaleźli go na ul. Piastowskiej. Dalsze ustalenia wykazały, że z soboty na niedzielę 18-letni gdańszczanin jadąc swoim peugeotem, nie zachował ostrożności i wjechał autem w murek. Młody mężczyzna obawiając się konsekwencji tej kolizji oraz w związku z tym, że nie ma uprawnień do kierowania a także tego, że samochód nie posiadł aktualnych badań technicznych, postanowił przestawić uszkodzony pojazd w inne miejsce, a na policji zgłosić, że został mu skradziony.

Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym to czyn zagrożony karą pozbawienia do 2 lat.

  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
  • Zdjecie
Powrót na górę strony