Wiadomości

MĘŻCZYZNA W KOMINIARCE ZANIEPOKOIŁ PODRÓŻNYCH

Data publikacji 05.10.2010

Wczoraj rano po dworcu PKP w Słupsku przechadzał się mężczyzna w kominiarce. Jego obecność wzbudziła niepokój jednego z podróżnych, który poinformował o tym dyżurnego Policji. Przybyłym na miejsce policjantom mężczyzna wytłumaczył, że przegrał zakład z kolegami i za karę miał przez godzinę chodzić po mieście z kominiarką na głowie.

Wczoraj rano po dworcu PKP w Słupsku przechadzał się mężczyzna w kominiarce. Jego obecność wzbudziła niepokój jednego z podróżnych, który poinformował o tym dyżurnego Policji. Przybyłym na miejsce policjantom mężczyzna wytłumaczył, że przegrał zakład z kolegami i za karę miał przez godzinę chodzić po mieście z kominiarką na głowie.

Wczoraj przed godziną 10 rano do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zadzwonił zaniepokojony podróżny, który powiedział, że po dworcu PKP przechadza się mężczyzna z twarzą zakrytą kominiarką i rozmawia przez telefon komórkowy. Dyżurny skierował na miejsce patrol, który przed wejściem na dworzec zauważył mężczyznę w kominiarce.

Gdy został wylegitymowany okazało się, że to 19-letni mieszkaniec jednej z podsłupskich wsi, który przegrał zakład z kolegami i za karę przez godzinę miał chodzić po mieście z zakrytą twarzą. Chodzenie po ulicy z zakrytą twarzą nie jest wykroczeniem, należy jednak liczyć się z tym że można zostać wylegitymowanym, gdy ktoś zaniepokojony powiadomi o tym fakcie Policję.
Powrót na górę strony