Wiadomości

OD POLICJANTA DOWIEDZIAŁ SIĘ, ŻE COŚ ZGUBIŁ

Data publikacji 05.10.2010

Dzięki uczciwej gdyniance i szybkiej reakcji policjantów ze Śródmieścia 60 letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego zgubiony portfel. Kobieta idąc ul. Starowiejską zauważyła go na chodniku . Myśląc, że kamery pobliskiego budynku swoim zasięgiem obejmują to miejsce, postanowiła zawiadomić pracownika ochrony. Ochroniarz natychmiast powiadomił o tym fakcie policję. Po niespełna 30 minutach cenne znalezisko trafiło w ręce szczęśliwego pokrzywdzonego.

Dzięki uczciwej gdyniance i szybkiej reakcji policjantów ze Śródmieścia 60 letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego zgubiony portfel. Kobieta idąc ul. Starowiejską zauważyła go na chodniku . Myśląc, że kamery pobliskiego budynku swoim zasięgiem obejmują to miejsce, postanowiła zawiadomić pracownika ochrony. Ochroniarz natychmiast powiadomił o tym fakcie policję. Po niespełna 30 minutach cenne znalezisko trafiło w ręce szczęśliwego pokrzywdzonego.

Wczoraj około godz. 11:00 dyżurny Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście odebrał zgłoszenie od pracownika ochrony budynku przy ul. Starowiejskiej o znalezionym portfelu z pieniędzmi. Policyjny patrol natychmiast udał się na miejsce, gdzie zastał zgłaszającą osobę. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że przed chwilą zgłosiła się do niego kobieta, która znalazła na chodniku obok parkometru portfel. Razem z nią ochroniarz przeliczył pieniądze. Oprócz 1100 zł. nie było tam żadnych dokumentów.

Funkcjonariusze postanowili jeszcze raz przejrzeć jego zawartość. W zakamarku portfela znaleźli małą karteczkę z numerami telefonów. Dyżurny ze Śródmieścia zadzwonił pod jeden z numerów. Telefon odebrał mężczyzna, który na zadane pytanie, czy pan czegoś nie zgubił, powiedział rozmówcy, że niczego mu nie brakuje. Policjant poprosił go o ponowne sprawdzenie. I okazało się, że rzeczywiście. Opisywany przez niego portfel oraz jego zawartość zgadzała się w 100%.

Szczęśliwy 60 latek odbierając swoje mienie z komisariatu na Śródmieściu powiedział, że około godz. 10:00 wracał od lekarza. Idąc ul. Starowiejską robił zakupy. Myślał, że portfel schował do saszetki. Było jednak inaczej. Mężczyzna nie krył radości wobec postawy uczciwej kobiety, która oddała cenne znalezisko.
Powrót na górę strony