Wiadomości

OSZUST I JEGO WIRTUALNY PENSJONAT

Data publikacji 26.07.2010

Jedna osoba została oszukana przez właściciela wirtualnego pensjonatu oferującego swoje usługi na portalu internetowym. Sandomierzanie wpłacili zaliczkę na konto bankowe, a po przyjeździe nad morze okazało się, że pensjonat nie istnieje, jego właściciel nie odbiera telefonów, a zaliczka przepadła.

Jedna osoba została oszukana przez właściciela wirtualnego pensjonatu oferującego swoje usługi na portalu internetowym. Sandomierzanie wpłacili zaliczkę na konto bankowe, a po przyjeździe nad morze okazało się, że pensjonat nie istnieje, jego właściciel nie odbiera telefonów, a zaliczka przepadła.

Jedna osoba została oszukana przez właściciela wirtualnego pensjonatu w Sopocie. Mieszkańcy Sandomierza znaleźli atrakcyjną ofertę noclegu na portalu internetowym. Wpłacili zaliczkę na konto bankowe, a po przyjeździe nad morze okazało się, że pensjonat nie istnieje, jego właściciel nie odbiera telefonów, a zaliczka przepadła.

Ogłoszenie pokrzywdzona znalazła w internecie w czerwcu. Kobieta wraz z rodzina przyjechała do Sopotu. Oferta była atrakcyjna. Nocleg w cenie 50 złotych za dobę, a lokalizacja pensjonatu zaledwie 30 metrów od Monciaka i 500 metrów od molo. W pokojach miały być łazienka i aneks kuchenny w pokoju. Tanie i atrakcyjne noclegi rzekomy oferent miał przy ul. Powstańców Warszawy w Sopocie. Oszust zamieścił w ofercie numer telefonu komórkowego. Mieszkańcy Sandomierza przed wysłaniem 200 złotych zaliczki telefonowali do pensjonatu, ale nic nie wzbudziło ich podejrzeń.

Niestety, kiedy oszukana rodzina przyjechała do Sopotu, okazało się, że wskazany numer posesji nie istnieje, a w telefonie oferenta zgłaszała się tylko poczta głosowa. Pokrzywdzeni od razu zgłosili się na policję.

Funkcjonariusze apelują o wnikliwe sprawdzanie ofert noclegowych i nie przesyłanie żadnych pieniędzy przed dokładnym sprawdzeniem atrakcyjnej propozycji.
Powrót na górę strony